Ludzie co wy sie czarujecie, niektóre wypowiedzi naprawde lepiej zostawic bez komentarza. Pytacie gdzie sa te wspaniałe filmy lat 90-tych ? Odpowiadam - na dvd . Gdzie stara kinematografia ? Nie bedzie już starej konematografii. Filmy fabularne niewarte sa zachodu w kinie, równie dobrze można zobaczyć je na dvd w domu przy kawie w całej okazałości. Avatara w domu w calej okazalosci nie zobaczymy, tak wiec mozna stwierdzic ze film jest arcydzielem kinowym. Sama fabula w avatarze tez zla nie byla. W dzisiejszych czasach chodzi sie do kina na cos czego nie mozna okelznac gdzie indziej. To nie sa czasy kin pod golym niebem gdzie nastolatkowie jezdzili mustangami. Takie jest wspolczesne kino i czym predzej to niektorzy zrozumią tym mniej dziel kinowych bedzie niesprawiedliwie krzywdzona. 
 
Tyle z mojej strony...
W Polsce to na pewno co 2-gi nastolatek jeździł mustangiem do kina samochodowego w czasie PRL'u i Ty zapewne to doskonale pamiętasz.
Nie rozmawiamy tu o polskim kinie. Zresztą masz ograniczony tok myslenia jesli nie wylapujesz namacalnych ironii...
Raczej trudno wyłapać subtelną dawkę ironii w TEKŚCIE. O ironii świadczy głównie ton głosu.
Oj nie, ironie rownie dobrze można przedstawic w tekscie jak w tonie glosu. Jak dorosniesz to bedziesz w szkole uczyl sie o srodkach stylistycznych, i zaznaczal ironie w wierszykach...