Efekty będą lepsze i lepsze a za rok wszyscy o tym filmie zapomną. Z początku jest jeszcze przeciętnie nieźle ale druga połowa filmu to już inwazja kalk, naiwności, patetyzmu i przewidywalności, nie mam zielonego pojęcia w czym ten film jest przełomowy. Fajnie było zobaczyć znowu Sigourney Weaver, aż żal że nie wsiadła do robota i nie skopała paru alienów ale reszta to zwykła lipa. Prawie wszyscy biali to banda zaborczych kretynów co nic jak kwiatki depczą i strzelają do tubylasów. Brakuje jeszcze pobitego aliensmerfa z tekstem bo zupa była za słona. Piękny tekst o robieniu z państw wrogów za surowce degraduje ten poziom na dobry dla dzieci i to bardzo naiwnych. Bliżej temu filmowi do ataku klonów czy matrixa II. Jak ktoś chce zobaczyć dobry film o dżungli i tubylcach to niech przypomni sobie Misję czy Czas Apokalipsy.
Widać mamy różne gusta :> Ja bardziej zwracałem uwagę na przyrodę, na świat i kulturę niż na fabułę. Na tym filmie masz odpocząć, zagłębić się w świat i poddać się magii. Pewnie dla ciebie ten film byłby dopiero dobry, jakby ziemianie zmasakrowali Na`vi, nabijali głowy na pale i bóg wie co jeszcze. I ten film nie jest o dżungli a o świecie zwanym pandora :> a to że akcja dzieje się w dżungli to inna sprawa.
Właśnie o to mi chodzi że mając tak wdzięczny temat jak zderzenie cywilizacji reżyser mógł pokazać jakiś inny widok niż z perspektywy tego kto jest za kolbą a kto przed lufą. Tak jak pisałem, pierwsza część filmu jest w miarę ok ale potem... piękna Pandora, dżungla, zwierzaki wszystko zmieszane w patetyczną rąbaninę na miarę transformersów czy terminatora salvation. Nie mogli po prostu się dogadać?? Czy żaden film nie może się dzisiaj obyć bez szarży husarii, darcia mordy freedom i finałowej sceny z pojedynkiem głównych bohaterów??
Do tego złe białasy, dobre dzikusy, zgniła zachodnia cywilizacja, chciwe korporacje, sprzedajni marines... jak dla mnie mieszanie polityki i ideologii do bajek nigdy nie wychodzi na dobre.
To jest przełożenie naszego świata w ichniejszy ... Kiedyś już pisałem o tym. Na`vi musieliby zrezygnować z drzewa które traktowali wręcz jak swoją matkę, korporacja nie może się wycofać bo koszty jakie poniosła są zbyt duże ;> Teraz pytanie na które chce szczerą odpowiedź ... Gdyby przedstawiało sam świat, bez ludzi, tylko Na`vi i ichniejszą kulturę to czy nie znając Avatara, poszedłbyś na taki film? Podróż po faunie i florze z zajebistymi efektami 3d brzmi dla większości raczej śmiesznie (ofc ci którzy nie oglądali Avatara :P).
Co do mieszanki ... hm ;> Cameron (dla kasy, dla pokazania świata whtv) dał fabułę przyjmowalną przez prawie każde pokolenie.
"Pewnie dla ciebie ten film byłby dopiero dobry, jakby ziemianie zmasakrowali Na`vi, nabijali głowy na pale i bóg wie co jeszcze."
Najlepiej jakby w tym filmie nikt do nikogo nie strzelał chyba że na wiwat.