ten film to wtórnik, przeróbka, przeróbek, przetworzenie odpadów, na scenariuszu (na scenarzyście) zaoszczędzili: scenariusz to połączenie Pocahontas (w wersji USB) podlane sosem new age, greenpeace i multi-culti,
NIC NOWEGO
po prostu nic,
taka przeróbka odpadów wtórnych dobrze rokuje za to na przyszłość: można spokojnie zrobić sequel, prequel, sprzedać ako niskobudżetowy serial na cartoon network, a w końcu jako grę na PC, PS3 i XBOX, gdzie rolę postaci będą odgrywać klocki lego.
moim zdaniem film jest piękny wizualnie, ale nawet wizulanie jest przetworzeniem scen juz kiedyś widzianych (Siudmak),
ale... nawet wizualnie ma kilka denerwujących niedoróbek, animacja postaci nadal bardzo drewniana, schematyczna,
film jest po prostu zły.
jedyna jasna gwiazdka dla Segurney Weaver (chociaż gra bardzo mało - na aktorach poza scenarzystami też zaoszczędzili), na co poszła kasa?