7,4 823 tys. ocen
7,4 10 1 823453
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Rozczarowanie wynika głównie z komentarzy pod tym filmem, z których to dowiedziałem się, że jednak nie będzie to rewolucja technologiczna, a film będzie się oglądało standardowo jak inne filmy 3D, czyli w okularach.

Po kolei.

Jakoś pod koniec 2008 roku, był na Filmwebie artykuł o tym, że Multikina w Polsce mają zamiar wprowadzić w 2009 roku nową technologię, a mianowicie cyfrowe projekcje 3D, które nie wymagają okularów. Zaciekawiło mnie to bardzo. Z artykułu wynikało, że wrażenie 3D uzyskamy dzięki temu, że gdy zmienimy kąt patrzenia, zobaczymy obraz w inny sposób. Miało to być osiągnięte dzięki specjalnym ekranom, na których byłoby wyświetlane kilka obrazów równocześnie. Pamiętam jeszcze, że w tym artykule było coś o tym, że George Lucas chciałby w ten sposób znowu odświeżyć swoje Gwiezdne Wojny.

Jakiś czas później poszedłem do Multikina na film 3D, i okazało się, że wymagał on okularów! Trochę mnie to zdziwiło, ale pomyślałem, że może to był jeden z tych zwykłych filmów 3D w technologii znanej od wielu wielu lat. Zapewne Avatar reklamowany jako przełom/rewolucja byłby zrobiony w tej nowej technologii.

Potem gdzieś na jakimś portalu pojawił się artykuł o IMAXach i o tym, że to tam będą najlepsze wrażenia, i że tam należy iść, a nie do Multikin. Pomyślałem sobie, że być może źle zapamiętałem ten artykuł z 2008 roku, i że właśnie tam było o IMAXach (choć głowę bym dał sobie uciąć, że o Multikinach). Gdy tylko pojawiła się możliwość, zarezerwowałem kilka biletów w IMAXie w Poznaniu, do którego mam kilkaset kilometrów, tylko po to by nie oglądać filmu w okularach w Multikinie.

Po przeczytaniu komentarzy na temat tego filmu, bardzo się zdziwiłem, że tyle ludzi pisało o tym, że będzie oglądać film w okularach w IMAXie. Pomyślałem sobie: "Idioci, czy co? Przecież to ma być rewolucja, nie trzeba będzie zakładać żadnych okularów!". A tu się okazało, że oni jednak prawdę pisali. A skoro tak, to gdzie tu ta nowa technologia? Przecież to standardowe 3D! I jeszcze w tych okularach siedzieć... Lipa. Rozczarowało mnie to zupełnie. W takim razie nie ma sensu wybierać się do IMAXa, skoro Multikino oferuje to samo (no może poza wielkim ekranem - ale to wystarczy usiąść bliżej i wyjdzie na to samo).

No, wyrzuciłem z siebie co mnie bolało :) Nauczka na przyszłość jest taka, że nie należy ufać artykułom zapowiadającym jakąś technologię, ponieważ potrafią nieźle wprowadzić człowieka w błąd, który to tą błędną informację rozpropaguje na innych ludzi. Sam powtórzyłem to sporej grupie osób, a oni pewnie puścili to dalej w obieg... I tak tkwiłem w błędnym przeświadczeniu cały rok...

Eh...

ocenił(a) film na 10
S0LTYS

Ty naprawdę myślałeś, że będzie 3D bez okularów? :P Haha, dobry jesteś, ciekaw jestem jak to sobie wyobrażałeś. To jest rewolucja, ale nie taka. Dzięki nowym technologiom uczucie głębi obrazu jest niezwykłe i czujesz się, jakbyś nie patrzył na ekran tylko na prawdziwy świat...

ocenił(a) film na 7
slavia9

"Haha, dobry jesteś, ciekaw jestem jak to sobie wyobrażałeś."

No tak jak to opisali w artykule - specjalne ekrany, na których obraz się zmienia w zależności od kąta patrzenia. No moja wina, że bzdurę podali.


"To jest rewolucja, ale nie taka. Dzięki nowym technologiom uczucie głębi obrazu jest niezwykłe i czujesz się, jakbyś nie patrzył na ekran tylko na prawdziwy świat..."

No oby tak było :)

ocenił(a) film na 9
slavia9

Taka rewolucja, to najzwyczajniejsza w świecie ewolucja! ;)

Rewolucje ponoć dokonały się w kwestii samej produkcji i pracy na planie. Ja nie wiem, ja nie wnikam, mnie tam efekt, a nie praca w niego włożona interesuje.

ocenił(a) film na 9
slavia9

PS.
3D jest osiągalne bez okularów już teraz, tyle że chodzi wtedy o obraz wyświetlany wewnątrz kuli, także słabo się prezentuje jeśli chodzi o plenery. Na Discovery kiedyś taki obraz pokazywali.

Na Polsacie z kolei pokazywali urządzenie, które miało obraz z telewizora przetwarzać na trójwymiarowy hologram. Sęk w tym, że ten projektor gubił się przy kolorze czarnym, a wyświetlany obraz był strasznie zaczerwieniony, za to oglądało się obraz jak w teatrze - w zależności od miejsca siedzenia pod innym kątem widoczne były obiekty ukazane w danej scenie. To cudo pokazywali z kolei na Polsacie kilka lat temu i od tamtego czasu nic o nim nie słyszałem.

ocenił(a) film na 10
Khaosth

Zrobili juz taki wynalazek, który wyświetla film na... parze. Chodzi o to, że kładzie się urządzenie emitujące parę wodną na ziemi, a wynalazek niczym projektor wyświetla obraz 3D na kropelkach wody unoszących się w powietrzu. Wygląda to jak te hologramy w filmie, jak i innych (Star Wars np.) ;)

ocenił(a) film na 10
slavia9

a co ci soltys tak strasznie okulary przeszkadzają?

ocenił(a) film na 7
Negative

Aż tak strasznie nie przeszkadza, ale jednak o wiele lepiej byłoby bez. Bardziej naturalnie. No i obraz nie byłby przyciemniony.

ocenił(a) film na 9
slavia9

Nie jestem pewien, czy w tym wypadku osiąga się efekt 3D. Jak pokazywali taki projektor na Discovery, to obraz wyglądał na standardowe 2D, tyle tylko że unoszące się w powietrzu. Nie pamiętam gdzie był wyświetlany obraz, ale zapewne można by go było łatwo przerobic na 3D. Tak czy inaczej - efekt był imponujący. :)

S0LTYS

hehe jakież to zamieszanie wprowadzają informacje o rewolucji w tym filmie i nowej technologii. Co ciekawe artykuł mówią prawdę tylko ludzie nieumiejętnie czytają i później oczekują nie wiadomo czego...

Otóż rewolucja/przełom w tym filmie polega na nowej technice kręcenia filmu, za pomocą specjalnej kamery, która wynalazł po części Cameron. Ma to być pierwszy film w historii w 3D z prawdziwego zdarzenia, gdzie zostanie wykorzystana głębia obrazu. Osoby, które liczą, że będzie 3D w stylu "kula leci prosto na mnie, może się uchylę" mogą się trochę zawieść...

Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie, czekam z niecierpliwością, na pewno po seansie podzielę się swoimi opiniami:)

ocenił(a) film na 9
Belzebubich

Jestem ciekaw gdzie kolega czytał o tym "3D z prawdziwego zdarzenia z wykorzystaniem głębi ostrości".

Ja już widziałem ten film, bardzo mi się podobał, ale jedna rzecz, która mnie drażniła to właśnie podejrzanie płytka głębia ostrości. Np. w scenie dialogu 3 osób, każda z nich jest w innej odległości od kamery i ostrość ciągle się zmienia tak, że tylko osoba mówiąca jest ostra, a 2 pozostałe są nieostre.

W kinie nie wiedziałem, czy to celowe, czy też moje wiejskie kino IMAX (w Aliso Viejo) ma jakoś źle wyregulowane projektory.

Z góry dziękuję.