Ja sobie chwilę odczekam az ten tygodniowy BOOM przejdzie ,nienawidze jak
na sali kinowej ktos nad uchem mi wpiernicza zachłannie popkorn albo
siorbie coca cole.WYbiore sie na ten film w nastepna sobote . A i byłbym
wdzięczny jakby ktos mi powiedzial jak wypadl seans w warszawskim Imaxie.
Bo mam do niego 2 km i wlasnie mam zamiar sie tam udac. :)
Uważaj tylko żebyś nie trafił na jeden seans z jakąś zmasowaną - siorpiąco - szeleszczącą wycieczką szkolną ;) To dopiero masakra...
Chyba wlssnie na premierze jest mniejsza szansa trafienia na jakichs debili itp...na premiere to chyba wiekszosc fanow sie wybiera, a co za tym idzie zamiast sie wyglupiac czy cos to ogladaja film w spokoju :) i ciesza sie tym co widza :)
radziłabym raczej faktycznie poczekać z 2 tyg ( też tak zrobię )
a to fakt, że filmy najlepiej się ogląda w pustej sali ;)
ostatnio tak miałam na zombielandzie - cud, miód :D
Jeżeli chodzi o ten film to raczej wszyscy są wmurowani w fotele i mało co kto drgnie wogóle :) Brawa po seansie też nie byłyby zaskoczeniem.
"You should see your faces" - to zdanie pada nie bez powodu he he
Poza tym na zwykłym cyfrowym 3D dobrze jest usiąść bardziej z przodu, (centralnie po środku swojego rzędu(!), oczywiście nie za blisko ekranu, tak żeby akurat ogarniać cały.
dziś 11.00 wersja 3D oczywiście, helios, gdańsk, sala nie zapełniona nawet do połowy, spokój i cisza, wszyscy zapatrzeni w ekran, kilka osób jadło popcorn ale było OK. wizualnie best film ever. Skoczę za tydzień jeszcze raz by na 3 godziny odpłynąć, zanim znów będzie trzeba wrócić do szkoły...