Przyznam, że odbiór filmu bardzo utrudniły mi wszechobecne recenzje w mediach, skupiające się wokół tych kłamstw Ave.
Dla mnie to był bezpretensjonalny i świeży film o trudnej młodości. Ani przesłodzony, ani przeintelektualizowany... To właściwie tylko kilka epizodów, przyjemnie rozsnutych od środka transportu do środka transportu, ale jak dobrze było skupiać się na bohaterach bez patetycznych zbędków o np. ich sytuacji rodzinnej czy tej panującej w Bułgarii. Mała ilość słów, które znaczą dużo.
Fakt, kłamstwa dziewczyny grają bardzo ważną rolę, sam motyw kłamstwa jest właściwie najważniejszy, ale o ile byłoby przyjemniej samemu dochodzić do prawdy, zamiast iść do kina już z wbitym w głowie faktem: "ona kłamie"; element zaskoczenia zamienił się przez to w próbę logicznej analizy wszystkich wypowiedzianych przez nią zdań. Co prawda, z perspektywy "kilka dni po" już zupełnie się na poszczególnych kłamstwach nie skupiam, bo pod wpływem całego filmu wyklarowała się kwintesencja - kłamiemy, by nie żyć "od a do b", jak powiedział główny bohater podczas stypy. To jest heroizm (albo: ucieczka, środek przeciwbólowy), i życie to jest heroizm, i to były dla mnie najważniejsze słowa w całym filmie. Od razu skojarzyły mi się z "Ósmym dniem tygodnia" Hłaski - tam (oprócz podobieństwa w sytuacji "tułaczki") na koniec także zostaje podjęta decyzja o życiu, która jest dużo smutniejsza niż samobójstwo.
Skojarzył się wam "Ave" z jakimiś innymi filmami?
lekko, niewiele, bardzo niewinnie, ale jednak trochę z Fix (2008)
no i siłą rzeczy Eastern Plays jako że bułgaria
nie mogłem być pozytywnie zaskoczony, gdyż dane było mi przeczytać recenzję przed obejrzeniem tego filmu. Takie tam "uroki" posiadania apki w telefonie pt: program telewizyjny ;)
niemniej nie zawiodłem się. Dobrze czasem oglądnąć coś tak pozytywnie naturalnego jak ten film.
O to to, film nie jest dla mnie jakiś wybitny ale niesamowicie naturalny, bez przesady i nadymania się na trudne tematy - one zwyczajnie są. Brakuje mi tego we współczesnym kinie, tego poczucia że podglądamy postacie, bez zbędnej akcji pościgów tylko podążania w stronę jak najwierniejszego oddania rzeczywistości.