Pierwszy raz widzę chyba by Disney dał nam wybór wersji z napisami, o ile pamiętam zawsze było tylko 3D z napisami. I teraz pytanie do tych co oglądali, którą wersję wybrać?
Jak byłem na Hobbicie 3 to jakoś mnie bolało. Może dlatego bo okulary były zamazsne albo spocone albo muszę sobie zbadać wzrok a może to z powodu rfektów?
Mnie też ze 2-3 razy bolały, ale tylko na chwilę. To nie zalezy jednak od długości. W s umie nie wiadomo od czego. Na ponad 160-minutowym filmie mnie nie bolały, ale na 120 pod koniec już tak.
Raczej mi chodzi o treść filmu czy warto, czy są jakieś efekty godne uwagi w 3D czy to strata kasy? O oczy się nie boję
Przyłączę się do pytania.
Pamiętam "Avengers" w 3D - ogólnie było spoko, ale gdy do akcji wkraczała Czarna Wdowa i jej gibkie ruchy, niewiele ciosów dało się zauważyć. Była zbyt szybka w zbyt ciemnych lokacjach i w materiale zmontowanym ze zbyt szybkich ujęć jak na 3D. Czy w "Czasie Ultrona" jest podobnie?
Akcji według mnie jest znacznie więcej niż w jedynce i na 3d chwilami traci się szczegóły- za dużo na ekranie się dzieje, nie sposób wyłapać wszystko- jakbym szedł drugi raz to na 2d, pewnie by się przyjemniej oglądało, choć 3d nie przekreślam i było w miarę ok. Pozdrawiam