Avengers jakiego oczekiwało się od 1ki zaczyna się w tym filmie od 1godziny.20m. filmu co jest jakimś nieporozumieniem. Wstępniak jest bardzo rozklekotany i nie buduje napięcia. Mocno przegadane rozwlekające akcję sekwencje z niepotrzebną otwierającą, która zrównała moce avengerów do jednego poziomu. Już na początku tak zróżnicowane ukazanie mocy bohaterów znane z AVENGERS1 totalnie w tym filmie znika i twórca stara się ich wszystkich zrównać co wychodzi filmowi bardzo źle i jest kontynuowane i nie widać tego mocnego kontrastu między mocą Thora i Hulka, a resztą postaci - wszyscy nawet postać z łukiem ma w tym filmie moc ukazaną na poziomie mocy pozostałych postaci co zabija sens starć. Mocno zawodzi brak zbudowania napięcia i ciszy przed burzą co występowało w jedynce. Zawodzą starcia zwykły łucznik rozwala opancerzone kopie Ultrona za pomocą łuku, a z tym samym trudem robi to Thor, a nawet Hulk i inne postaci kiedy to w jedynce wyraźnie było widać kontrast mocy. Thor i Hulk byli przepotężni, a Natasha czy łucznik byli zwykłymi niemal ludźmi jeśli chodzi o siłę , a sam Captain Ameryka nadrabiał nad nimi hartem ducha i odwagą. W nowym Avengers wszyscy są zrównani co psuje wrażenia z starć. W filmie nie ma napięcia i tej ekscytacji starciami co genialnie ukazywało AVENGERS 1. Zabrakło linii fabularnej z postaciami, które mocno by intrygowały jak np: brat Thora z jedynki. Film zawodzi, a całe efekciarstwo jest w nim źle wyważone nie tylko pod wzg. mocy avengerów, ale rozmieszczenia scen akcji - zamiast wprowadzać co raz większe stężenie rozwałki początkowa część filmu gaśnie co chwila pod stężeniami scen dramatu i obściskiwanek Nataashy....
Co najwyżej niezły film , ale odstaje mocno od Avengers 1, któremu przyznałem 10/10...
Zdecydowanie lepszym filmem jest Captain Ameryka Zimowy Żołnierz, który nie tylko zgniótł pod względem fabuły wręcz kiczowatą Ekranizację Kapitana Ameryki, ale przede wszystkim wprowadził niezwykłe sceny akcji, umiar i wyważenie między fabułą, a akcją. Tego wszystkiego nie ma w Avengers 2 !!
Ostatnią rzeczą, która także zawodzi to wprowadzone nowe postaci super herosów. .Wszyscy poza bohaterem pół człowiekiem pół maszyną są niczym nijacy uczniacy z szkółki z X-MENÓW...wprowadzeni dla samego ukazania nowych mocy nie wnoszący za wiele do samego filmu...