Ten kto pamięta scenie z pierwszych avengersów ten pamięta,że był tam Thanos.Pewnie
pierwotna koncepcja była taka,że ich wrogiem będzie on.Ciekawe dlaczego z tego zrezygnowali.
Nie zrezygnowali. To ludzie sobie wmawiali, że będzie wrogiem w dwójce. Wprowadzili go na przyszłość by ludzie oczekiwali bardziej
Ta scena jest bardzo tajemnicza bo nie wiadomo do którego filmu się odnosi w Avengers 2 będzie Ultron w Thor: Mroczny świat będzie Malekith w Guardians of the Galaxy ma niby być pachołek Thanosa Kolekcjoner Ronan Oskarżyciel i Nebula ale ta trójka to tylko nie potwierdzone plotki a w Captain America: The Winter Soldier będą Crossbones i Winter Soldier podejrzewam że te filmy przygotują dopiero grunt a trzecia faza filmów Marvela skupi się w okuł Thanosa zakulisowo oczywiście a dopiero w Avengers 3 będzie głównym wrogiem w cale bym się nie zdziwił jak by tak to rozplanowali bo Thanos to ostateczny wróg i zasługuje na rozciągnięcie jego postaci na kilka filmów. Gdyby dali go tylko w jednym filmie i mściciele by go pokonali to wyszedł by z niego nie mega koksiarz tylko mega frajer.
Mógł by być w Avengers 3.Gdyby w GOTG byli pomocnicy Thanosa,to dopiero w następnej części GOTG mógłby być on.Po filmie,w którym głównym przeciwnikiem był Thanos mogli by wprowadzić Annihilusa ;)
Whedon lubi tanie efekciarstwo więc potrzebował jakiegoś finałowego twistu. Wybrał więc najbardziej oklepany w komiksach: Loki okazał się jedynie przedsmakiem tego co ma nastąpić czyli ....złowieszczego uśmieszku Thanosa.
Ten uśmieszek znaczył miał spore znaczenie. :) Nie znasz komiksów to się nie wypowiadaj. Thanos jest zakochany w Śmierci. :) A jego pachoł mu mówi "to challenge them is like court death" Może Cię to zaskoczy ale "court" ma więcej znaczeń niż "sąd". W tym kontekście znaczy zazwyczaj "igrać" ale pasuje też "zalecać się" bo Thanos ją kocha przecież. Dodam jeszcze, że chyba polskie napisowe tłumaczenie tej linijki było zje..ane. Nie wiem jak w dubbingu. Dali by fanowi jakiemuś przetłumaczyć albo jakiś większy "risercz" by się przydał. :P
Aha czyli Thanos Whedona jest zajebisty,bo uśmiecha się jak w komiksach, a ja się na tym uśmiechu nie znam?:D
Nie. Thanosa Whedona jeszcze nie znamy. Chodziło mi tylko o to, że powód jego złowieszczego uśmiechu jest czymś więcej niż tylko "ależ ja jestem zły". :)