ehhh, oczywiście, że zarobi więcej. Napisałbym coś a pro po "kiepskiej jedynki" ale.... mi się nie chce.

Po co karmić trolla?;)

A bo "nerwa" miałem ;)

Każdy jest trollem kto twierdzi, że jedynka była kiepska? Ah ta logika fanbojów Marvela ^^

Nie, nie była kiepska tylko dla tego, że TY TAK UWAŻASZ.

Dla mnie była kiepska, a co nieco znam się na filmach i mam dobry gust. Niektórzy lubią banalne kino rozrywkowe, niektórzy filmy niezależne.

Nie każdy jest trollem. Ty jesteś trollem co udowadniasz w każdym swoim poście.
Dla ciebie była kiepska, krytycy uznali film za bardzo dobry. Chyba jednak gustu nie masz żadnego.

A tak na poważnie. ślepy fanboy dc nie powinien wypowiadać się tu w ogóle.

Fanbojem to jesteś ty. Najpierw zobacz co to znaczy bycie trollem, bo dochodzi do tego, że takie chłopaczki jak ty wyzywają każdego kto ma inne zdanie od trolli. Trochę słabe, nawet jak na ciebie. A kierowanie się ocenami krytyków nie zawsze popłaca.

Trollem jest każdy kto wygłasza opinię o kiepskości tego filmu jak prawdę ostateczną.

A czy powiedziałem, że to prawda ostateczna? Można się domyślić, że to moje zdanie. Mam dobry gust jeśli chodzi o filmy, więc...

Jeżeli nie dodałeś dwóch słów "według mnie", to uważasz to za prawdę ostateczną => jak to ujął MatiZ, jesteś trollem.

Nie ma co się obrażać, taka prawda. Jakbyś nie dodawał w temacie słów "kiepska jedynka", to byłby to normalny temat, a tak to jest to następna marna prowokacja. Ile to już trolli zakładało pod świetnymi filmami tematy ze zdaniem "film jest kiepski, słaby, głupi itd."... Mógłbyś wymyślić coś oryginalniejszego.

Oczywiście, panie "znafco", masz najlepszy gust filmowy na tym forum, czego dowodzi właśnie ten temat.

Psy szczekają a karawana jedzie dalej, jeśli wmawianie sobie, że jestem trollem sprawia, że w nocy śpisz spokojnie to nie żałuj sobie. Pragnę tylko przypomnieć, że ten temat nie jest o tym czy jedynka jest kiepska czy nie jest kiepska, a o tym czy dwójka zarobi więcej niż jedynka. Czytanie ze zrozumieniem nie boli.

No właśnie! Więc po co tekst o "kiepskiej jedynce"? Przez to ten temat wygląda jak próba prowokacji.

Możliwe że tak może wyglądać w oczach hardcorowych fanów, więc za to przepraszam. Ale nawet jakbym zamienił "kiepskiej" na "średniej" to i tak zostałbym nazwany trollem...

Nie jestem hardcorowym fanem, ale jakoś trolling tego tematu aż wali mnie po oczach.

Tak czy siak nawet jeśli tytuł nie do końca trafiony, to w postach raczej nie widać żadnego trollingu. No ale taki Dealric zaraz wpadnie i zacznie każdemu pisać "Nie karm trolla", bo to najlepszy sposób pozbyć się kogoś niewygodnego na forum.

Jakbyś nie użył tego sformułowania, to nie byłoby problemu i nikt nie nazywałby cię trollem. A tak to sam jesteś sobie winien, chyba że nie zdawałeś sobie sprawy, że mówienie o świetnym filmie, który uwielbiają miliony, że jest kiepski i to bez dodania słynnego "wg mnie" i bez żadnych argumentów jest prowokacją.

"Czytanie ze zrozumieniem nie boli" - myślenie też nie. Jeżeli chciałeś zwykłego tematu o zarobkach, było nie dodawać tych idiotycznych słów. A teraz robisz z siebie ofiarę losu...

Ja myślę , że nie choć to tylko przeczucie.

Dlaczego kiepska?

A ja myślę, że tak, z reguły sequele takich blockbusterów zarabiają dużo, popatrz tylko na 'Igrzyska Śmierci', których druga część zarobiła dwa razy więcej na starcie niż jedynka, pytanie czy dwójka Avengersów będzie miała długie nogi jak jedynka...

A czemu kiepska? Efekty fajne, choć nie najlepsze, jako film rozrywkowy nawet bardzo dobry, ale scenariusz banalny i kiepski, a "śmieszne" dialogi kompletnie do kitu. A jeśli chodzi o obsadę to Tom Hiddleston i RDJr ratowali ten film, ale cóż mogli zrobić...

Ostatnio Spiderman 2 w porównaniu z pierwszą częścią okazał się słaby kasowo, stąd pomyślałem, że trochę już może się znudzić chodzenie do kina na 2-gą cześć, a Avenger jak sam napisałeś mają wysoką poprzeczkę. Zaczynam się już pomału zastanawiać co będzie z Avatarem 2. Tez jakoś wątpię

Nie jestem znawcą efektów specjalnych więc nie potrafię porównywać filmów pod tym względem - wiem natomiast, że nie mogą mi przeszkadzać w zrozumieniu fabuły bądź być ważniejszymi od niej. Co do fabuły pomyśl czy mogła być bardziej skomplikowana patrząc na tyle pierwszoplanowych postaci? Było na 5/10 i tego się spodziewałem, większe rozkminy i zagadki nie wchodzą w grę, a szkoda. Śmieszne dialogi - jestem przyzwyczajony do Hollywood. Mark Rufalo też dawał rade, Scarlet zawsze była średnią aktorką, a co do reszty . . . grali swoje i tyle. Filmy z każdej epoki są wysadzone aktorami , którzy odgrywają swoje role z większym bądź mniejszym przekonaniem.

No tak, ale trzeba przyznać Avengersom, że w porównaniu do nowej serii TASM trzymają poziom. Nieraz już pisałem, że to wszystko co się dzieje teraz ze Spider-Manem (a dzieje się źle), będzie miało wpływ, a nawet już ma na prestiż marki. A co do Avatara to ludzie chodzili nawet i po 5 razy na jedynkę, wiec kolejne trzy części będą kolejno spadały jeśli chodzi o zysk.

Wracając do Avengersów, no tak przy takiej ilości bohaterów na pierwszym planie trudno o jakąś większą i bardziej skomplikowaną fabułę, zwłaszcza, że wyszło jak wyszło nawet przy tych 2 godzinach, ale można było lepiej wykorzystać ten czas. Też bym stawiał na końcową ocenę Avengersów 5/10. Efekty był fajne, ale jak mówię nie najlepsze. Avatar, Transofmers 3 i Pacific Rim miały lepsze. Dialogi, jak kto woli, miało być śmiesznie, wyszło trochę śmiesznie. Najlepiej jakby skierowali się klimatem w stronę Watchmenów, których ekranizacja wyszła zacnie.

Pisząc 5/10 miałem na myśli tylko i wyłącznie fabułę, za całokształt dałem 7/10 czyli dobry. Dobry bo nic mnie nie bolało na tym filmie, nic mnie szczególnie nie porwało , ale nie mogę powiedzieć że nie sprawiało mi przyjemności oglądanie paczki super bohaterów. Film miał fajne momenty i tyle. Wiedzieliśmy co się dzieje i skąt wzięli się wszyscy herosi ( mam na myśli poprzednie filmy z serii czyli Kapitana Amerykę , Thora i Iron Man'a), o co się boję przy Lidze Sprawiedliwych - typowy skok na kasę i wszyscy o tym wiedzą.

Watchmen nie widziałem, ale wiem o co chodzi - widziałem tego reżysera Sucker Punch i Super-man więc zgadzam się z ta opinią , ale jeden gość nie da rade kręcić wszystkich komiksów. To on chyba będzie robił Ligę z Supciem więc promyk nadziei jest, ale ten projekt będzie jakimś niewypałem - mówię tu oczywiście o fabule, historii jakiejś ciut głębszej psychologi. Tak jak pisałem bohaterów Avengers już znaliśmy z poprzednich filmów z tym że tu dopiero zobaczyliśmy ich wszystkich razem.

No tak, mi też sprawiało przyjemność oglądanie Avengersów (hehe, Dealric), bo nie ważne jakiego uniwersum jestem fanem, ale wiadomo, że powstawanie takich filmów jest na plus. Mam nadzieję, że mówisz, o normalnych ludziach którzy pomyślą, że to typowy skok na kasę? Bądź co bądź ale Liga Sprawiedliwych jako formacja jest dość znana, chociaż nigdy nie dostała swojego osobnego filmu (aktorskiego). Ogólnie, czasem mnie wku*wia DC i cały ten Warner, bo mogliby już dawno być w drugiej fazie filmów, ale nie. Swój wkład w tym miał Nolan, który był najlepszą rzeczą jaka przytrafiła się się DC, ale i najgorszą. Wszystkiemu winne są kontrakty, Bale powinien dostać kontrakt na granie w 3 filmach o Batmanie i 2 o LS. Tak byśmy mieli w nadchodzącym BvsS Bale'a.

Tak, Zack Snyder spadł im z nieba, ten gość to największy as (już nie w rękawie), którego posiada DC, więc wiem, że pewnie co niektórzy z Marvela zadroszczą tak charyzmatycznego i utalentowanego reżysera, którego wizja zgadza się z wizją fanów.

A propo skoku na kasę - Tak, mam na myśli ludzi ogarniętych w rzeczywistości umiejących racjonalnie spojrzeć na temat.

Oglądałem Ligę Sprawiedliwych (kreskówka) więc łapię co się tam dzieje, jedyny problem to ten , który już i ja i Ty opisaliśmy powyżej - temat zakończony.

Zack Snyder, dzięki za przypomnienie.

P.S. Jak na trolla mówisz nawet do rzeczy :P

Sequele TAKICH blockbusterów? Nie żebym się czepiał ale drugiego TAKIEGO blockbustera nie ma. Poza tym ten film w przyszłym roku będzie miał kampanię reklamową trwającą 3 lata, w której skład wchodzą 4 filmy, czyli coś czego raczej żaden inny film do tej pory nie miał. I myślę, że 1.5 miliarda to takie minimum, w które celuje teraz Marvel/Disney.

Kampania reklamowa nie będzie trwać 3 lata, a kolejne filmy nie będą wchodzić w jej skład. Tak samo jak IM 3, Thor 2 i CA 2 nie miały nic wspólnego z Avengersami (jeśli chodzi o kampanie reklamową).

Przed pierwsza czescia Avengers bylo ze dana postac z filmu pojawi sie w Avengers.
Teraz pisza tworcy Avengers.
Sa wszedzie wciskane nawiazania do Avengers czy to na koniec filmu czy np na plakatach.
Jest to forma reklamy.

No, ale jeśli film będzie mieć swoja premiere i dwa lata później w innym filmie będzie nawiązanie i napis "twórcy Avengers przedstawiają..." to jak to niby wpłynie na finalny zysk Avengers 2, skoro film od dwóch lat nie będzie już w kinach?

Kupi film w sklepie , kupi zabawke ....itp

Zabawki też są wliczane w ogólny zysk filmu? Nie wiem, no a DVD i BluRay racja, ale to dosyć mały % jeśli chodzi o ogół.

Niewiem czy taki maly bo przykladowo Dredd 3d nie zrobil furory w kinach ale przychody z zakupu filmu byly podobno dosc dobre i maja robic sequel

Titanica nie przegoni na pewno. :D

Za 10 lat pewnie by przegonił biorąc pod uwagę ciągle rozwijający się chiński box office. :)