Może spodziewałem się co najmniej poziomu pierwszej części. Problem w tym, że do Avengers cała historia i problem był budowany przez inne filmy z tego uniwersum, natomiast tutaj problem Ultrona w sumie powstaje w jakieś 4 minuty. W ogóle z czakpki wioska z rodziną Howkeye'a. w ogóle cały ten segment absurdalny. Spokojna żona (chyba tak swoją drogą on nie miał rodziny). rozmowy o krwawych bitwach przy dzieciach. Zasadniczo ten film to wypadowa kapitalnych pomysłów i tragicznych. nie na zasadzie logik, bo o tym nie rozmawiamy tylko chodzi mi o rzeczy które wydają się być doklejone na zasadzie. Zrobimy kontynuacje, ale nie mamy pomysłu, ale coś będziemy wymyślać po drodze:) Niby film był fajny, kapitalny, ale coś po drodze czułem, że jest nie tak. że te 2h zmarnowano. A jedynka była kapitalna, bardziej wyważona. Marvel zaczyna przypominać produkcję czipsów. Różne smaki, większe opakowania a po otwarciu niewiele i to samo. Wyjątkiem wydaje się mi być drugi kapitan amieeriika i szpiegowskie zapędy i bardziej "spoważnienie" problemu a nie same heheszki. Nie wiem sam. Film był fajny, ale czuje, że coś w nim zepsuli. ale co ja się znam:D
I był poziom pierwszej części. Tutaj mamy już w pełni działąjących Avengersów jak w komiksach. Fajnie że pokazali też ludzką naturę superbohaterów i więcej coś powiedzieli o Hawkeyeu i Czarnej Wdowie. Jest przeciwnik - jest drużyna, proste plus już buduje to Civil War jak było widać.
Moim zdaniem najlepsze filmy z tego universum to na razie
Iron man 1, Avengers 1, CA2-Winter Soldier, Strażnicy galaktyki.
Średnio udane Iron man 3, Avengers 2, Ant-man.
Zawodem były dla mnie Hulk, Iron man 2, CA1, Thor 1 i 2.
Wiele dobrego można oczekiwać po CA3-Civil war.
Ale z komiksowych filmów w 2016 roku będą mogły z nim powalczyć aż 4 filmy-
Deadpool, Batman vs Superman, X-men Apocalypse, Suicide Squad.
Wszyscy zachwycają się tym Ultronem jak ociemniały lód nowymi szatami cesarza. A morał tej bajki jest taki.
Morałem tej głęboko poruszającej przypowieści jest przestroga dla pyszniących się, próżnych, dla których liczy się tylko bogactwo czy ubiór. Daje nam też do myślenia o innej sprawie. Twórca w dziele uświadamia nam, iż ludzie wierzą tylko w to, w co chcą uwierzyć. Potępia także pójście za zdaniem mas, brak własnej odrębności i nalega na to, by każdy wreszcie zdjął klapki ze swoich oczu.