Agnieszka Holland w jednym z wywiadów powiedziała, że ogląda filmy Marvela wyłącznie w samolocie i tylko dla efektów i oczywiście jak to w samolocie po łebkach... Generalnie nie mówiła dobrze o tych filmach... Obejrzałem zarówno wszystkie jej filmy jak i Marvela... Pani Agnieszko - jest miejsce i na jedne i na drugie :) Film musi być po prostu dobry... Zarówno Marvel jak i Pani filmy są po prostu dobre... Marvel umie wzruszyć... Jestem kinomanem, widziałem tysiące filmów i fakt, że na 1 scenach Końca Gry popłynęły mi łzy - w filmie dla 8 latków - o czymś świadczy... To co mnie strasznie kręci w tych filmach to dbałość o odniesienia do poprzednich części, ale też fabuła przemycająca wiele ważnych kwestii jak np. manipulacje... Do filmów Marvela bierze się aktorów z obecnej 2 ligi i aktorów pierwszoligowych z dekad filmowych jak Michael Douglas czy Robert Redford... Czasami wyłączałem się na przydługich scenach akcji, ale te filmy to po prostu bardzo dobre filmy... "Wojna bez granic" swoją końcówką pozamiatała jak niektóre sezony "Gry o Tron"... Po prostu nie mogłem uwierzyć, że tak się skończyła... Wielką zaletą tych filmów jest naprawdę bardzo wysoki poziom gry aktorskiej i dają radę nawet Kapitan Ameryka czy Vision... Prawdziwy kinomaniak powinien oglądać i Bergmana i Scorsese, ale i Nolana czy Avengersów... Ze wszystkich filmów Marvela oczywiście najbardziej podobał mi się Wojna be z granic i Koniec Gry, a dzisiaj po tej uczcie dla wzroku i słuchu obejrzę jakiś film Agnieszki Holland...