Fantastyczne 3 godziny spędzone w kinie. Idealne uzupełnienie Marvelowskich wątków. Pierwszy raz w życiu, po zakończeniu filmu byłam świadkiem braw w kinie ;) i od wielu lat chodzenia na seanse po raz pierwszy nie słyszałam chrupiącego popcornu, dzikich rozmów i powarkiwań podczas filmu ;) Niestety smutno mi z DWÓCH powodów, no ale życie bohaterów bywa brutalne...