A no i Thor, który moim zdaniem był chyba największą porażką. Dla mnie ta postać jest chodzącym żartem. Szkoda, że zrobili z niego takiego klauna.

Ale Tony i Kapitan już nie muszą być w kolejnych filmach, Marvel jeszcze ma tyle postaci które nie pojawiły się na dużym ekranie że stare postacie nie są mu potrzebne...

to zależy ile osób postanowi kontynuować przygodę z filmami ze stajni marvela po EG bo o ile wątpie czy zdobedzie nowych fanów (żeby zrozumieć ten film trzeba raczej znać wcześniejsze więc raczej już było się ich fanem) to myślę, że wiele osób może zniechęcić do dalszego śledzenia losów bohaterów tego świata... tylko na tym forum widać, że nie każdemu ten film przypadł do gustu (delikatnie mówiąc) ale jak chodzę sobie po innyc forach zagranicznych to też widzę, że jest dość sporo osób, których opinia jest powiedzmy nieprzychylna żeby nie powiedzieć miażdżąca... Oczywiście dla fanów, którzy pozostaną przy tych filmach byłoby super aby powstawało tych filmów coraz więcej ale wiadomo, że o tym na końcu zdecyduje zysk z kolejnych filmów...takie życie

Mimo wszystko oceny na portalach zagranicznych i na filmwebie ma wysokie wiec większości się podoba.Poza tym nie ma filmu który by pasował wszystkim życię....

zgadzam się i mimo, że jestem strasznie rozczarowana tym filmem to naprawdę życzę osobom, które ten film pokochały i marzą o tym aby zobaczyć dalsze zmagania bohaterów marvela aby dalej cieszyły się kolejnymi produkcjami marvela. Wiem, że niektóre umieszczone na tym forum moje komentarze sa ostre i mocno gorzkie ale to tylko dla tego jak bardzo EG mnie rozczarował (przy czym dalej stoje przy swoim zdaniu dotyczącym oceny tego filmu - o tym pisałam w innyc wątkach tu nie będę tego poruszać). Oceny ocenami, oskary oskarami na końcu licza się zyski czy nam się to podoba czy nie. Myslę, że ED bardzo dużo zarobi ale na to tak naprawdę pracowały także inne wczesniejsze filmy jak civil war albo IW, które jak dla mnie były wspaniałe. I pytanie własnie brzmi czy ten ostani film EG podtrzyma to wszystko, to całe zainteresowanie, ten rozgłoś itd czy raczej stanie początkiem końca...zobaczymy. Nic nie jest przesądzone. Ja byłam przekonana, że EG powali wszystkie dotychczasowe filmy marvela i stanie się prawdziwym arcydziełem - pomyliłam się (taka jest moja opinia) i oby pomyliła się co do przyszłości innych filmów z tej stajni bo mimo to, że nigdy nie rozumiałam Gwiezdnych wojen to zawsze cieszyła mnie radość fanów(mam takie osoby) tej serii - po prostu fajnie patrzeć jak ludzie się cieszą i mają swoją pasję tak długo jak nie krzywdzą innych :)

Niestety popieram, Infinity War to inna liga, tutaj mamy 3 godziny melodramat, Thanos wciśnięty na siłe, podróż w czasie jeszcze bardziej. Hulk z nerfiony totalnie, po prostu go nie ma, Thor podobnie. Podsumowując - melodramat rodzinny, totalnie z nerfienie najbardziej charakterystycznych postaci, a ostatnia godzina to wrzucenie wielkiego zła na siłe i oczywiście pokonanie go w tle zachodzącego słońca. Dobrze że chociaż artystycznie i wizualnie to pierwsza liga bo było by ciężko.