PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=790542}

Avengers: Koniec gry

Avengers: Endgame
8,0 169 530
ocen
8,0 10 1 169530
7,0 44
oceny krytyków
Avengers: Koniec gry
powrót do forum filmu Avengers: Koniec gry

Ale nie zły. Dla mnie po prostu dobry
- 7/10. Szczerze powiedziawszy spodziewałam się happy endu, a tu uśmiercili najlepszą postać Marvela. Dziwię się, że to nie Kapitan zginął, w końcu to by pasowało jak już podniósł ten młot i okazał się godny. Iron Mana już nie będzie oglądać się tak samo :(

ocenił(a) film na 9
ocenił(a) film na 9
bluesowa

Kapitan jako postać tak naprawdę zginął, a Tony zaczął poważny sukces MCU i zakończył teraz pewną epokę.

ocenił(a) film na 9
bluesowa

Trochę obawiam się, że Cap dopiero się rozkręca - czy to jego następca. Domyślam się, że hype w US bd ogromny na to, żeby pokazać przygody Capa z roznoszenia kamyczków - mogłaby fajna skradanka powstać btw.

ocenił(a) film na 7
kjukaduf

Capa można odmłodzić tak jak stało się ze scottem. Ale teraz problem stanowi kontrakt Chrisa, który kończył się na Endgame.

ocenił(a) film na 9
Enriqueue

W sumie sądzę, że przekazaniem tarczy zamknął temat. Tak samo jak z decyzją Thora i śmiercią Irona Mana - chyba cała trójka narzekała na brak wytchnienia.

ocenił(a) film na 9
kjukaduf

Thor się pewnie pojawi w zapowiedzianych strażnikach galaktyki 3, niestety pozostala dwójka pozostaje tylko w naszych sercach.

ocenił(a) film na 8
Miku6

w zasadzie to 1,5 , hulk już się nie pojawia (jedynie jego ciało kontrolowane przez banera)

ocenił(a) film na 7
Ofeflia

Downey chyba mial juz dosc tej postaci. Nachapal sie wystarczajaco :) Nie wiem czy to gorszy film od IW, ale na pewno inny. Koncowka ciutke zbyt przeciagnieta, moim zdaniem.

ocenił(a) film na 10
Ofeflia

Popieram. Spodziewaliśmy się tego i właśnie dlatego że się tego spodziewaliśmy było gorzej. W infinity niczego się nie spodziewaliśmy dlatego tam były większe emocje. Bohaterowie pierwszy raz się spotkali, l
Łączyli w teamy. Mimo wszystko uważam że bracia ogarnęli to wszystko a to było nie małe wyzwanie. I dali nam na końcu to czego chcieliśmy szczególnie jeśli chodzi o Capa. Pójdę drugi raz na jakiś tańszy seans

Ofeflia

Przecież sami reżyserzy mówili w wywiadach o słodko-gorzkim zakończeniu Endgame. Iron Man to wszystko zaczął, można było się domyślić, że to on wszystko zakończy.

John_Shepard

Dokładnie, choć z drugiej strony szkoda, ze nie odszedł na mścicielską emeryturę :)

ocenił(a) film na 6
Ofeflia

No przyznam się szczerze że mnie też to zabolało naprawdę ja już też tak nie będę czekał na te filmy bez niego

Ofeflia

Twórcy chcieli aby steve otworzył drogę nowego Kapitanowi i tutaj były dwa typy; mniej wyrozniający sie Sam lub Bucky z nienajlepszą przeszłością :P Wybór padł w końcu na Falcona i od teraz to on będzie dzierzył tarczę - w sumie dośc symboliczna scena :D Jestem tez ciekaw kto będzie tak naprawdę dowodził w Avengersach, bo nie zapominajmy przecież o Carol :d

ocenił(a) film na 7
Cannibal3

Carol raczej nie będzie w Avengersach. Jak sama powiedziała, we wszechświecie jest wiele Zagrożeń i nie każda planeta ma swoich mścicieli.

ocenił(a) film na 8
Ofeflia

Szczerze to ja właśnie spodziewałem się większej jatki :) Tzn sądziłem, że jednak więcej ich zginie, np kiedy Kapitan Ameryka walczy z Thanosem już widzialem w głowie jak ginie :) Także moim zdaniem i tak mamy tu happy end. Ciężko powiedziec że to film gorszy. Może po prostu wywołujący mniejsze emocje, bo w IW chyba nikt się nie spodziewał takiego zakończenia. Tutaj część filmu dało się przewidzieć.

ocenił(a) film na 9
Ipog

Dokładnie, mam to samo, jakiś taki niedosyt po tamtej końcówce po której zbieralem szczękę z podłogi i zaraz potem wszedłem na neta "co dalej, kiedy następna" :D

ocenił(a) film na 9
Ipog

Zgadzam się zupełnie.
Dodałbym, że mimo to twórcy sprostali oczekiwaniom fanów. Film obejrzałem już 2 razy i zaczynam powoli go analizować, ale oba seanse byłem pełen emocji i jestem bardzo zadowolony z tego co zobaczyłem. Spodziewałem się większych strat - ale rozumiem te decyzje i zamykam się na Marvel na kilka miesięcy ;)

ocenił(a) film na 9
Ipog

Sądzę, że część rzeczy było do przewidzenia, bo nie mieliśmy już ograniczenia "wszystko będzie dobrze" jak czuliśmy oglądając infinity war, gdzie zazwyczaj w filmach marvela <no może poza ragnarokiem> wszystko zawsze kończyło się dobrze. Ponieważ Infinity war pozostawiło nam garstkę bohaterów to dostrzeglismy możliwość, że uśmiercą kogoś jeszcze itd. Wydaje mi się że dlatego jest to odczucie niedosytu, Infinity war było pierwszym z filmów marvela który naprawdę wstrząsnął, dodał wszystko, co można było dodać, a sam end game jest naprawdę rewelacyjnym zakończeniem w moim odczuciu i według mnie utrzymał ten sam poziom co 3 część avengersów

Miku6

Czujemy niedosyt ponieważ wiemy, że pewien rozdzieł się skończył, a nie wiemy czy będzie kolejny i o czym. Po poprzednich częściach mieliśmy na co czekać, a teraz pustka

ocenił(a) film na 10
Ofeflia

:p dla mnie IW to takie 6/10 a EG strasznie mi się podobało 10/10

ocenił(a) film na 9
shreder221

W end game chyba najbardziej podobała mi się scena jak wszyscy przyszli walczyć, Thora zniszczyli na maxa tym menelstwem, z hulka zrobili ni to faceta ni bestie... Ten stary jakoś miał to coś z "hulka" (chociaż w filmie jak widzi samego siebie to się aż za głowę chwyta xd), ale najbardziej mam rozkmine, bo niby Ameryka został w przeszłości przeżyć swoje 70lat, a co z tym w lodzie? Jak tamtego odmrozili i jego laska znów zobaczyła go młodego (bo go znała młodego, scena zanim ją pochowal) to to nie miało wpływu na przyszłość? Coś mi tu nie gra:) chyba że się mylę.

ocenił(a) film na 7
tomkad1994

Thor lebowski to najwiekszy atut tego filmu.

kosobi

A dla mnie jedno z większych rozczarowań. Gruby Thor, który leci do Asgardu, żeby nachlać się wódy z piwnicy, a potem daje się sklepać Thanosowi? Serio? Nie miał lepszych rzeczy do zrobienia?

ocenił(a) film na 7
Ofeflia

Zdecydowanie popieram IW było Opus Magnum Marvela . Końcówka , bitwa , jak i całą fabuła były po prostu za słabe na coś takiego .

ocenił(a) film na 7
Ofeflia

A już myślałem, że tylko ja mam mieszane odczucia do Endgame. Po seansie Infinity War wyszedłem z kina z wielkim WOW, po Endgame cieszyłem się, że to w końcu koniec. Film oczywiście nie był zły; jest po prostu dobry. Ale po naprawdę świetnym IW oczekiwałem czegoś więcej. Dobry wstęp, totalnie rozwleczony środek pełen czerstwych żartów i niezbyt ciekawych rozwiązań oraz wgniatający w fotel finał, który trwał może ze 30-40 minut. Polecieli tym razem mocno na nostalgii. Powiem, że chyba nawet zbyt mocno bo czegoś jednak zabrakło.

ocenił(a) film na 3
Ofeflia

Zdecydowanie gorszy i rozczarowujący.
Głównie za sprawą śmierci Iron Mana. Osobiście uważam to za niesprawiedliwe, że właśnie gdy Tony poukładał sobie życie, "dorósł", założył rodzinę, wszystko i żonę i dziecko mu odebrano.
Za to Capitan spokojnie radośnie przeżył życie ze swoją miłością. Mimo, że to właśnie Stark nie raz poświęcał wszystko w imię ratowania świata, dobra, Avengersów etc. Ta emerytura mu się po prostu należała, ale bracia postanowili inaczej.
Słabe było też ukazanie Thora jako wraka w kontekście faceta z mięśniem piwnym i parę innych rzeczy.
Szczerze odechciało mi się po tej części czekać na jakąkolwiek produkcję Marvela.

ocenił(a) film na 6
Kiriana

Tak bardzo płakałam w tym momencie właśnie przez tą niesprawiedliwość, o której napisałaś. Kapitanowi pokazuję z serdecznością środkowy palec.
I tak, odnośnie produkcji Marvela mam podobne odczucia - Państwu już podziękujemy.

ocenił(a) film na 7
Kiriana

Ale w filmie słusznie zauważono. Stark nie dałby rady żyć na tej emeryturze. Pojawiłoby się zagrożenie i znowu by założył zbroję i walczył. Endgame zresztą pięknie to wyjaśnił. Niby Stark nie chciał opuszczać domu i bliskich i znowu ryzykować życiem, ale w końcu znalazło się przed nim uzasadnienie, bodziec dzięki któremu zamku przywdział zbroję Iron Mana. On nawet niewiadomo jakby mógł się starać, nigdy nie przestałby być Iron Manem, on był tego świadomy i dlatego poświecił się.

ocenił(a) film na 8
Ofeflia

Uśmiercili, bo tak naprawdę inaczej być nie mogło. Czy naprawdę chcecie, żeby RDJ grał IM do usranej śmierci, stając się przy tym karykaturą tej postaci? Papier przyjmuje bieg czasu lepiej, niż film i po 10 latach widać po nim, że niedługo zrobiłby się po prostu za stary na tę rolę. A Evans z kolei jest młodym aktorem, nie chce mieć przyklejonej łatki Marvela do końca życia. Więc wolą odejść w blasku i chwale. I słusznie. Zresztą, Marvel ma wystarczająco dużo materiału po tym, jak odzyskali prawa do wielu postaci w tym mutantów, więc kończy się jedna era, zaczyna się nowa, a jak wam tęskno za Stevem i Tonym, to w komiksach ich nigdy nie zabraknie, więc zachęcam do lektury :) Jak dla mnie to właśnie bardzo zgrabnie to wszystko związali.

ocenił(a) film na 9
Hydeist

Bardzo lubiłem Iron Mana, bardzo przeżywałem jego śmierć ale zastanówcie się... Tony i odejście na emeryturę ?? No raczej nie, żył by spokojnie ze swoją rodziną zwłaszcza po tym jak się dowiedział o rozwiązaniu, ciążyła na nim śmierć Petera Parkera i innych, miał ich na sumieniu nie dałby by rady ani żyć na emeryturze ani pogodzić się z porażką. Tony wywinął się śmierci tyle razy że nie sposób było oszukać przeznaczenia kolejny raz. Ważne że zakończyli jego żywot w naprawdę epicki sposób, smutny ale epicki, jak Logana vel. Wolverine'a.

ocenił(a) film na 7
Ofeflia

Zdecydowanie gorszy. Pół filmu straszna nuda. Dłużyzny !

ocenił(a) film na 5
Ofeflia

Nie wiem skad te zachwyty,tyle patosu i banału to ja dawno nie widzialem.Kazdy osobny film bije to na glowe,Pantera,Aquaman itd

aronn

Aquaman to jest DC przecież

ocenił(a) film na 5
reiraai

Ok,ale tematyka podobna.

ocenił(a) film na 7
Ofeflia

Przecież Cap już więcej się nie pojawi, a przynajmniej nie jako Rogers. Po wyglądzie można wnioskować że parę lat pożyje i dołączy do Starka. A nie uśmiercali go, bo to jak ktoś słusznie zauważył, Iron Manowi miały przypaść najlepsze momenty, bo tak jak on zaczął MCU, miał domknąć pewną epokę. Cap przeżył swoje utracone życie i może teraz z czystym sumieniem odejść (w dowolnej interpretacji) i powierzył Wilsonowi swoje brzemię. Ale zawsze można liczyć na jakieś fajne nawiązania do obu w serialach o Hawkeye, Falconie czy też filmach o Spider Manie i Czarnej Wdowie (wiem że Prequel ale może co nieco się przewinąć). I ogólnie było wiadome że żegnamy się ze starymi bohaterami. Teraz sobie co najwyżej w serialach ujrzymy albo Thora i Wdowę w wiadomych filmach. Reszta w zasadzie odchodzi na bok.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones