Patrząc na wyniki boxofficemojo.pl to już wkrótce będziemy mieć nowego króla na szczycie. Po 11 dniach od premiery zarobić ponad 2 miliardy dolarów stały się faktem. Ci co nie wierzyli w taki sukces teraz powinni spojrzeć na zarobek filmu. Avatar potrzebował 47 dni na zarobienie ponad 2 miliardów, a 11 dni to wielki sukces dla Endgame. Ciekawe ile zarobi w 47 dni a w ten czas może już dawno przegonić Avatara.
Miałam chyba za duże oczekiwania co do tego filmu. Skończyło się na tym że na seans poszłam w ten poniedziałek, a wczoraj koleżanka mi o tym musiała przypomnieć bo po 6 dniach kompletnie zapomniałam o tym filmie. Dla porównania Infinity War siedziało mi w głowie z 2 miesiące, a Shazam miesiąc.
No sentia nie oszukujmy się nie ma takiego filmu, który by pasował wszystkim. Mi osobiście nie pasowało kilka rzeczy w filmie uwaga spoiler....co zrobili z Thorem, Hulkiem i nie przywrócili Asgardu za pomogą kamienie no i sam Ironman nic nowego nie pokazał w filmie (mam na myśli uzbrojenie) a tak sam film bardzo mi pasował.
A mi np właśnie Hulk i Thor podobali się najbardziej. To świetne przemiany które zwiastują ciekawych Strażników Galaktyki. O ile jestem w stanie ogarnąć myk z kamieniami i cofaniem sie w czasie i późniejszym oddawaniem kamieni to nie jestem w stanie przełknąć tego co zrobił KA ponieważ to musiało wywrzeć wpływ na teraźniejszość. Ogólnie poirytowałam się widząc poprawność polityczną w filmie i jestem zawiedziona. Moje 7/10 jest bardzo mocno naciągane.
Musieli wcisnąć homoseksualistów ( na grupie wsparcia z Kapitanem Ameryką)
Musieli wcisnąć feministyczne wątki i dobitnie pokazać "Woman power" ( atak na oddziały Thanosa po tym jak już wszyscy wrócili) jest dosłownie kilkunasto sekundowe ujęcie na wszystkie laski z uniwersum jak szykują się do ataki. Hura bura jakie to jesteśmy mocarne uuuuu..... SŁABE
No pierwszego nie skomentuje nie chce wyjść za ......a na temat kobiecej sceny no też dla mnie jest dziwna bo jak podczas wielkiej bitwy akurat wszystkie te panie spotykają się w jednym miejscu. Wytłumaczenie może być tylko jedno będą chcieli zrobić film o drużynie super-bohaterkach jak nic.
No mi się takie rzeczy rzucają w oczy. Była jeszcze jedna scena ale nie wiem jak ją interpretować bo może po prostu doszukuje się drugiego dna
Poczekaj podobno w SW też coś ma być :) ..zmieniając temat uwaga spoiler jak oceniasz pożegnanie Ironmana ? dla mnie była to najlepsza opcją jaką nam pokazali.
No nic lepszego chyba nie mogli wymyślić więc ok. Aczkolwiek trochę się dziwiłam jak mi znajomi mówili że płakali na końcu podobnie jak cała sala. Dla mnie to było smutne ale nie jakieś nie wiadomo jak poruszające
akurat homoseksualistów nie pamiętam, ale chyba to nic strasznego. Geje i lesbijki są i po co zatajać ich istnienie. Dla mnie nie było to ani nachalne ani na siłę poprawnie politycznie. Po prostu było i tyle.
chodzi pewnie o scenę podczas bitwy kiedy kobiece bohaterki dumnie się prężą zwiastując przyszłość MCU...
Dla mnie Thor od Ragnaroku jest jedną z najlepszych postaci. Pamiętam jak kolezanka Sentia przed premierą trójki mówiła, że Thor jest nudną postacią, że Loki to Loki tamto a tutaj ten zakręcony Nowozelandczyk wydobył komediowy potencjał Hemswortha i zrobił z niego o wiele ciekawszą postać, która już nie nabiera się na ściemy Lokiego. W Infinity War najlepszą sceną była jego rozmowa z Rocketem a w EndGame ten tragi-komizm, który on z siebie wydobywa choćby panikując po podróży w czasie do Asgardu to rewelacja. teksty o Bigu Lebowskim i cała reszta to już dopełnienie. Smutne, że każdy chciał żeby Thor znowu napieprzał się jak przekozak itd. Właśnie twórcy mieli jaja, że zrobili z jego postacią to co zrobili. A STrażnicy galaktyki 3 są teraz najbardziej oczekiwanym przeze mnie filmem marvela tylko kto będzie kapitanem...? Star Lord? Chyba tak. Ale czy na pewno ...? :) Postać Thora kradnie film no i Stark. EndGame to hołd dla postaci iron Mana-dostaje najwięcej do zagrania i do zrobienia. Bez znakomitej roli Roberta nie byłoby MCU. Tony Stark to nie tylko najbardziej wielowymiarowa postać MCU, ale też najlepszy wybór castingowy w ogóle w kinie superbohaterskim.
Wystarczyło jak cofnęli się w czasie i zmieniono go na odwrót. Scena w Nowym Jorku kiedy Lokiego miała Hydra zgarnąć uratowała go przed śmiercią. Loki zgarnął kamień czasu i zniknął co oznacza, że i Asgard musiał ocalać bo mógł tam wyruszyć za jego pomocą. Walka Kapitana Ameryki z samym sobą też zmieniła bieg wydarzeń oraz scena kiedy Star Lord zostaje uderzony przez Rhodneya czy pranie mózgu Nebuli
Wszystko piękne joan19 ale jak dobrze pamiętam jak się cofnie się w czasie i coś się zmieni to powstaje alternatywna rzeczywistość, a twoja przyszłość się nie zmienia.
Może to z tej alternatywnej rzeczywistości wyłoni się Mysterio w Spiderman Far far home. Są plotki, że przybędzie z jakiejś odrębnej linii czasowej, która powstałą w Endgame
Nie wiem czy znasz się na postaciach ale ci napiszę Mysterio to jeden z wrogów Spider-mana równie dobrze może oszukiwać że jest dobry a później pokazać swoje prawdziwe obliczę.
Jestem bardzo w temacie. Ale zauważ, że film zaliczył w ten weekend duże spadki w Chinach. Szacuje się, że zarobi tam jeszcze max. 40 mln $, może mniej. Jeśli nawet dobije do 900 mln $ w USA (choć ja bym obstawiał jakieś 870 mln $), to nadal zostanie mu do osiągnięcia 270-300 mln $ na świecie bez Chin. W tym tygodniu dodatkowo wchodzi do kin Detektyw Pikachu... Avatara ma szansę pobić i myślę, że może dać radę, ale na 3 mld $ raczej nie ma szans...
Uwielbiam tych pseudo analityków z filmwebu. Skąd Ty masz taką wiedzę, żeby podawać zarobki w USA z dokładnością do 30 milionów? Jak to obliczyłeś? I jak ktoś kto jest tak "bardzo w temacie" w ogóle kwestionuje przebicie titanica? Ten film w tej chwili ma na koncie prawie 2,2 miliarda po 2 tygodniach od premiery. Według box office mojo już właściwie przebił titanica. Więc czego wy znowu próbujecie być ekspertem? Rozumiem internet jest taką bezpieczną przestrzenią, ale po co udawać eksperta w każdej dziedzinie?
Czy ja udaję eksperta? Tłumaczę koledze, że przebicie Avatara nie jest aż tak bardzo pewne. Owszem, jest bardzo możliwe i można zalożyć, że tak się stanie, ale nawet analitycy box offisu nie są tego pewni. Film ma duże spadki w Chinach, nie zarobi tam już zbyt wiele, więc nawet jesli dotrze do Avatara, zajmie mu to co najmniej kilka tygodni
Nie wiem skąd masz taką pewność, nikt nie myślał wcześniej że Avengers tak szybko zarobi 2 mld inne filmy potrzebowały dużo więcej na to czasu. Wiec spadki w kolejnym tygodniu będą aż tak spore ?
Mówię o Chinach. Tam film zarabia już bardzo niewiele. A co do innych państw - tego nie wiem. Mówię tylko, że w tym i w kolejnych tygodniach zacznie pojawiać się już konkurencja (Pikachu, Aladyn)
Że to bzdury. Ma ogromne szanse przebić wynik "Pieknej i Bestii", ale jak zarobi 1,5 mld $ to będzie dobrze. Na pewno nie ma szans nawet zbliżyć się do wyniku ostatecznego Endgame
No i fajnie. Będzie na miejscu pierwszym, wow. Szkoda, że w parze z tym nie idzie jakość całego filmu, bo jak Avatar, tak i Endgame to średnie filmy, które nijak się mają do naprawdę dobrego kina. I nie mówię tu o stricte ambitnym kinie, tylko o tym rozrywkowym na wysokim poziomie jak "Grand Budapest Hotel", "Pulp Fiction", czy nawet "Deadpool", który łączył parodię superhero z autentycznym superhero, nie unikając przy tym ROZRYWKI. Nie rozumiem zachwytów nad "Endgame", bo zniszczyli w nim wszystko co zbudowali w "Infinity war". A przede wszystkim Thanosa, który stracił charakter i motywację. Stał się po prostu tym złym, nijakim czarnym charakterem. Wynik finansowy takich filmów jak Endgame i Avatar świadczy o tym, że jak gówno jest ładnie opakowane, to większość je otworzy. Amen.
Wyobraź sobie, niedorosła dziecino, że największe zyski na wielu rynkach czerpią Chińczycy sprzedając tanią i zjadliwą... tandetę. To tyle jeśli chodzi o twój cały Box Office. Całe te myślenie jest tym bardziej śmieszne, że ludzie nie idą na film dlatego, że im się podobał, bo nie mógł skoro go jeszcze nie wiedzieli. Decyduje hype, często kupowane recenzje, a w przypadku takich kawałków jak film ze stajni MCU - wcześniej zdobyte zaufanie. O samym filmie nie mówi to niemal nic. Wiele genialnych filmów przechodzi bez echa i zostaje docenione lata, a bywa że dekady później, kiedy już nikt czasem nie pamięta o niektórych dawnych zwycięzcach.