NAJBARDZIEJ IDIOTYCZNA RZECZ TO ZROBIENIE Z CZARNOSKOREGO AKTORA KAPITANA AMERYKĄ, KTÓRY IMO NAJMNIEJ DO TEGO PASOWAŁ. Po co zrobić nim Buckyego tak jak w komiksach. Do tego jak najbardziej sprawny fizycznie a na pewno bardziej niż skrzydlaty człowiek. Viva rownouprawnienie, byle tylko do kolejnej roli wsadzić CZARNOSKOREGO, by się nie obraziły środowiska, które dyskryminuja białego człowieka. Śmiech na sali po prostu.
GENIUSZU FALCON TAKŻE BYŁ CAPEM W KOMIKSACH :) i widać w ostatniej scenie że Bucky wiedział co Steve chce teraz zrobić
Tylko, że pod względem kreacji całego uniwersum, Falcon tak czy siak nie pasuje mi jako następny Kapitan. Według mnie już lepiej pasowałby Bucky. Jak dla mnie to jest czysto poprawnie politycznie decyzja, bo za mało czarnoskórych bohaterów jest.
Nieważne że tak było w komiksach i taka jest "słuszna" decyzja zgodna z nimi - hurr durr polityka jak to czarnego zrobić kapitanem xD Myślenie godne ameby
hurr durr Bucky też był Kapitanem i mi bardziej On by pasował. To napisałem, więc czytanie ze zrozumieniem to też ważna rzecz. Fajnie, że Falcon też był, ale na ten moment mi ni w ząb ni w pietruchę nie pasuje ta postać jako obecny Kapitan Ameryka, czyli rozumiem, że mam odmienne zdanie to już jestem amebą? A napisałem, że decyzja czysto polityczna na podstawie tego co się dzieje za Ameryką, ale to wystarczy troszeczkę tylko śledzić fakty, by wiedzieć, że nie napisałem czegoś na podstawie koloru skóry tylko obserwacji. Myślenie godne pantofelka.
Nie mam pojęcia jak było w komiksach ale w MCU Bucky zamordował Howarda Starka, twórcę tarczy którą symbolicznie Kapitan przekazał Falconowi. Gdyby po tych wszystkich wydarzeniach z Civil War Steve Rodgers zrobił z Buckyego Kapitana Amerykę i oddał mu tarczę, podeptałby pamięć o swoim przyjacielu Tonym i jego rodzicach. Był zbyt honorowy.