tak jak to miało miejsce w przypadku wszystkich poprzednich filmów MCU. Jak zwykle bezmyślnej rozwałki i tym samym efektów specjalnych będzie tu od *********, podczas gdy fabuła będzie bliska dna lub nawet dna sięgająca. Oczywiście do tego wszystkiego zostaną ******** kilogramy żałosnych nieśmiesznych żartów na poziomie gimnazjalnym i koło dalej będzie się kręcić.
Eh, jak ja tęsknię za poziomem klasycznej 1-szej trylogii "X-MEN" czy trylogii "SPIDER-MANA" Sama Raimiego, że o 1-szym "Hulku" nie wspomnę...
W dzisiejszej szeroko pojętej Fantastyce - a zwłaszcza ekranizacjach komiksów - nie ma co już szukać powagi i dramaturgii, bo wszystko jest robione na jedno
kopyto dla wszelakich idiotów i małolatów.