Mam wrażenie że film oceniały same dzieciaki -.- . Jak może mieć dobrą ocenę film który jest zaledwie średniakiem z wysokim budżetem. Jedyne do czego służy to tylko aby odmóżdżyć ale nic więcej. Za to można mu dać 7 ale żeby ogólnie go na tyle oceniać to już przesada. Jakby dali tutaj możliwość dodawania do oceny plusa dałbym 5+ ale że nie ma ma to 5.
Widzisz, nie każdy jest fanem tak ambitnego, nieodmużdżającego i realistycznego kina pokroju "Obcego", "Piątku trzynastego" i "Coś", które sprawiają, że człowiek poważnie zastanawia się nad swoją egzystencją i stara się zmienić świat na lepszy. Niektórzy lubią po prostu się rozerwać i nie myśleć, dlaczego kosmici ranią uczucia załogi, albo dlaczego w kontakcie z mordercą zawiodła dyplomacja i jak tego mordercę resocjalizować.
Wręcz przeciwnie. Widzę, że nie załapałeś. Sam dajesz dobre oceny takim filmom jak "Obcy", "Piątek trzynastego" i "Coś", a do Avengersów się przyczepiłeś, że są odmóżdżające. Po prostu trollujesz, ale tylko ja odpisałem na twoje bezsensowne wypociny, więc swojego celu - denerwowania fanów - nie osiągnąłeś.
Aż za bardzo Ciebie załapałem... tylko te filmy oceniłem bo są stare i to już klasyki i mam do nich wielki sentyment z racji mojego wieku. A że nie jesteś wstanie docenić starszego kina to już tylko Twój problem. Dawać ocenę 8-9 dla avengers który powiela to co znamy z Thora, Capitana America itp. dodając do nich więcej efektów, walk oraz nie koniecznie śmiesznego humoru to już przesada jak oceniać to za całokształt nie za widowiskowość. I nie mam nic do fanów tego filmu to moja indywidualna ocena i wypowiedź a nie denerwowanie kogoś jak nie możesz się z tym pogodzić to idź do łóżka przykryj się kołdrą i płacz. Dla mnie film jest średni i tyle.
Nie chce mi się z tobą gadać, bo widzę, że jesteś osobą, która zawsze musi mieć ostatnie zdanie i to będzie dla ciebie ujma na honorze, jeśli mi teraz nie dowalisz kolejnymi bezsensami i obrażaniem, ale już ci odpiszę, skoro tu jestem.
Zgadza się, nie potrafię docenić starych odmóżdżaczy i stawiam je na takim samym poziomie, co nowe - bo różnią się od nich tylko tym, że są starsze i przeważnie mają tylko gorsze efekty specjalne. "Przesłanie" jest to samo. Oczywiście, że Avengers powielają to, co było w poprzednich filmach, ale tego właśnie oczekiwałem od tego filmu. Nowsze części "Obcego" też powielają schematy poprzednich. No, ale im wolno, bo w końcu są stare.
Dobra, już nie będę cię drażnił, ale śmieszy mnie niesamowicie podejście "nowe, więc głupie, a każdy, kto się ze mną nie zgadza i ma swoje zdanie, jest głupim dzieckiem".
Film ode mnie dostał 6 (czyt Twoje 5+, po zaokrągleniu). Co do samej produkcji to już się gdzieś tu kiedyś wypowiadałem, wiec powtarzać nie zamierzam.
A teraz odnośnie starszych produkcji. Obcy czy Piątek, to owszem klasyki, ale nie oznacza to, że zasługują na oceny 8 czy 9. W tym momencie jesteś nieobiektywny w ocenie. Kierujesz się po prostu sympatią oraz sentymentem, na zasadzie "bo to moje czasy" Te produkcje niczym nie różnią się od nowo powstałych. Powielają identyczne założenia, konwencje oraz zasady, przez co nie wyzbyły się błędów. Dość licznych i rażący. To jest taki gatunek. Jeżeli już oceniamy, to wszystko jedną miarą, przy czym nie skaczmy sobie do gardeł, bo to nowe i nie zasługuje na więcej, a to stare więc dam tyle i tyle, mimo niedorzeczności i irracjonalności.
'tylko te filmy oceniłem bo są stare i to już klasyki' dobry argument. też sobie dam parę 10 jakimś klasyką żeby lepiej wyglądać w oczach innych
Tak bo bardzo mi na tym zależy... (to oczywiście był sarkazm jakbyś nie wiedział bo jeszcze pomyślisz że tak jest na prawdę). Zresztą wyrwałeś jakieś zdanie nie czytając poprzednika i o co w tym chodziło i się jeszcze przypierdzielasz nie wiedząc dobrze o co.
czytałem i wiem o co było kaman, ale to zdanie mnie rozwaliło i musiałem to skomentować.
Chyba zrobię skrinszota i dołączę do folderu 'perełki z fw'
Mhm i pewnie myślisz że dostały po 10 bo są stare i do tego klasyki a już dalej Twoje trybiki w główce domyślić się nie mogły... ?
No to ładnym trzeba być ignorantem, żeby w ogóle w dyskusji o Avengers przytaczać takie klasyki jak "Obcy" czy "Coś"... gratuluję. Te filmy przy Avengers to jak Mozart przy Rubiku.
Użytkownik maslomm odpowiedział Ci w świetny sposób.
Poza tym, czemu od razu dzieciaki? Ktoś może być fanem komiksów i ucieszyć się na ciekawą ekranizację. Może ktoś ma ochotę na coś lekkiego i przyjemnego po ciężkim dniu pracy? Jestem pewna,że gdybyś zapoznała się z komiksową historią tych bohaterów,to patrzyłabyś/patrzyłbyś na to w inny sposób.
Miłego oglądania samych klasyków, dramatów i innych dzieł wybitnych oraz poważnych.
Racja lepiej oglądać same dramaty w których jest jakieś "przesłanie" jak w przypowieściach Jezusa. Pamiętaj tylko że inni wolą kino rozrywkowe albo po prostu dla odmiany (podobnie jak ja) lubią obejrzeć coś co nie wymaga aż tak wielkiego zaangażowania logiki. Film podoba się ludziom na całym świecie http://www.imdb.com/title/tt0848228/ (przykład). Jak chcesz już wyrażac swoje emocje to staraj się robić to tak aby zbyt pochopnie nie obrażać wszystkich od dzieci.
Jeżeli nie jesteś fanem Marvela, superbohaterów, to nie oglądaj. Jest to film sci-fiction, więc mało tutaj występuje logiki i realizmu...
Nie rozumiem Cię. Czego się po tym filmie spodziewałeś, przesłania? Ja osobiście wymagam od tego filmu żeby miał: szybką akcję, ciekawie opowiedzianą historię, kozackie efekty specjalne i odrobinę humoru. Jeżeli spełni te wymagania z czystym sumieniem dam mu 10/10.
Jeśli wydaje Ci się, że masz rację, masz rację - wydaje Ci się. :)
Nie jestem jak to określiłeś "dzieciakiem", film oceniłem - więc samo Twoje założenie jest błędne. Można chyba zakończyć temat. :)
Jest to film dla dzieci i jako taki nalezy go traktowac. Zgodze sie, ze jest pozbawiony sensu, ale to specyfika tej komiksowej formuly. Ja mu daje 5 jako film sredni, bo rzeczywiscie, poza efektami specjalnymi, nie ma nic do zaoferowania doroslemu widzowi. To co mnie razi to gigantyczny budzet. Za te pieniadze mozna bylo zrobic znakomity, inteligentny, wielowatkowy film sf. Niestety, wytwornia postanowila te pieniadze wydac inaczej.
Takie pieniądze to inwestycja, i za nie się robi film z efektami, film ambitny można zrobić za dużo mniejszą kasę, nawet trzeba bo ludzie nie chcą ambitnych filmów tylko dobre filmy.
No, ale co to znaczy "dobry film"? Avengers do tego okreslenia w zadnym stopniu nie pasuje.
Taki Blade Runner byl zarowno filmem dobrze zrobionym, jak i nieglupim. Ludzie chca ogladac takie filmy jak Blade Runner, sek w tym, ze jest ich niewiele. Ludzie wciaz siegaja po Blade Runner... bo jest to film dobry, warty obejrzenia. Czy za 10 lat ludzie beda siegac po produkcje w rodzaju Avengers? Na tym, nie oszukujmy sie, niezbyt wysokiem poziomie, zrobiono mnostwo filmow, ktore po prostu nikna w tlumie i sa dosc szybko zapominane.
Blade Runner mial stosunkowo wysoki budzet, jak na tamte czasy. Ale wtedy pieniadze nie zostaly wydane na jakis chlam. Zeby bylo smieszniej - Blade Runner wciaz zarabia. Ktos powie, ze to klasyka i pozycja kultowa. W pelni sie zgodze. Ale jaki rodzaj filmu moze osiagnac podobny status? Czy Avengers stanie sie pozycja kultowa? Dlaczego nie? Moze dlatego, ze nie jest filmem nawet dobrym?
i dlatego Blade Runner zrobil klape w kinach? Avengers pozycja kultowa juz sa, nie martw sie o to :)
ja nie rozumiem naprawdę, czy jestem jedyną osobą, która w filmach o superbohaterach widzi coś więcej niż efekty? Odmóżdżyć? Fajne film na odmóżdżenie w którym poruszane są takie kwestia jak samobójstwo (Banner), problemy z własną tożsamością (Loki), miłość między braćmi (Thor i jego próby dotarcia do Lokiego), rezygnacja z własnych celów na rzecz pracy w grupie (ogólnie Avengersi). Ale cóż, tak widocznie już mam.
Ludzie chwalmy tego posta bo wyraził wszystko to co chciałam powiedzieć ale palców na klawiaturze mi zabrakło. *aplauz*
Kwestie te są stare jak świat i odgrzewane w co drugim filmie, nie widzę w tym nic głębokiego ani wysilającego szare komórki. Ciągle uważam że jest to film nastawiony na efekty specjalne i akcję.
Ktoś kiedyś zadał pytanie dlaczego tet film ma tak wysoką średnią?
-jest to film dal gibbusow u których liczy sie tratata i bum i piersi Scarlet J.ktora podobać się może tylko naczelnym koniobijcom
-oglądając Obcego ,Łowcę Androidów starego Cosia sraja po gaciach
-mocno przesadzona kampania reklamowa ,oczywiście każdy może oceniać filmy jak się mu podoba tylko że ci ludzie nie mają wyobrażni i nioe potrafią samodzielnie myśleć więc dla wielu to jest to arcydzielo sztuki filmowej TAK PRZOSZĘ PAŃSTWA ŚWIAT SIĘ UWSTECZNIA I MŁODE POKOLENIE NIESTETY RóWNIEŻ
Ach to wstrętne młode pokolenie, trzeba ich tępić bo są młodsi.I głupsi są bo nie są tacy mądrzy jak starsi mimo tego że są młodsi....
Dobrze zrozumiałem twój post ? :P
Tu nie chodzi o kwestie pokoleniowe, ale o wiek. Avengers to film dla dzieci i dzieciom naprawde moze sie podobac. W kinach powinien byc puszczany z lektorem, bez napisow. Dla doroslego widza Avengers to rzecz raczej ciezko strawna. Za duzo glupoty, patosu i infantylnego przedstawiania rosterek bohaterow. To jest filmowy komiks, pozbawiony glebszego sensu. W sam raz dla dzieci, ale dorosly widz od filmowej historii wymaga chyba jednak czegos wiecej.
Pokolenia nie maja tu nic do rzeczy. Gdybym obejrzal ten film, gdy sam bylem malym chlopcem, to tez pewnie by mi sie spodobal. Ale dzis jestem doroslym czlowiekiem, z raczej wyrobionym gustem i z minimalnymi wymaganiami. Z komiksowych historyjek dla dzieci zwyczajnie wyroslem, taka jest naturalna kolej rzeczy. Kiedys atrakcyjne byly ksiazeczki czytane przez mame na dobranoc, potem komiksy i ksiazki dla mlodziezy o Indianach. Nie ma w tym nic niezwyklego. Rozwijajac sie zaczynamy stawiac wyzej poprzeczke.
Avengers z perspektywy doroslego czlowieka jest rzecza praktycznie bezwartosciowa, a przynajmniej wartosciowa na tyle na ile moze byc komiks dla dzieci. Pozniej czytanie bajek dla dzieci przestaje dostarczac nam przyjemnosci, nie jest zadna rozrywka. Mamy coraz bardziej wysublimowane potrzeby. Wciaz chcemy sie dobrze bawic, wciaz chcemy sie zrelaksowac, ale rzeczy ewidentnie glupie nas męczą. Siegamy wiec z biegiem lat po rzeczy coraz mniej glupie. Takie tytuly jak Avengers musza odpasc w preeliminacjach. Czysta rozrywka to cos co daje satysfakcje po lekturze czy seansie. Ludzie chca rozrywki, potrzebuja jej. Tak trudno to zrozumiec?
W poszukiwaniu rozrywki i strawy duchowej natykamy sie na takie rzeczy jak Blade Runner. I jaki jest efekt? Jestesmy zachwyceni. Czysta rozrywka, relaks, swietnie spedzony czas i poczucie satysfakcji. Gdy wychodzimy z kina z takich filmow jak Avengers sila rzeczy odczuwamy zazenowanie. No i jestesmy zmeczeni, bo takie filmy w gruncie rzeczy męczą i nudza. Sa szalenie przewidywalne. Nic nie daja i nic po sobie nie pozostawiaja. No i nie czujemy sie zrelaksowani, a przeciez to jest film rozrywkowy, powinien nas zrelaksowac. Nadmiar glupoty zazwyczaj przynosi efekt odwrotny.
Wlasnie doczytalem, ze w polskich kinach film byl puszczany z dubbingiem. No i wszystko jasne. Dzieci ponizej 10 roku zycia, nieumiejace jeszcze szybko czytac, maja wszystko wylozone na tacy. Tak powinno byc. I do widzow w tym wieku ten film jest przede wszystkim adresowany. A poniewaz widzowie w tym wieku raczej do kina sami nie chodza (prawie zawsze z rodzicami czy innymi opiekunami) to zyski ze sprzedazy biletow sie mnoza. Czysty biznes.
Mogę cie zapewnić że się mylisz, byłem w kinie pierwszego dnia kiedy leciało, był to pierwszy film od dawna na którym widzialem pełną salę, i nie dzieci, ale całą masę dorosłych ludzi, i każdy z tych ludzi się śmiał przy żartach, nikt nie wyszedł przed końcem seansu czy nawet do toalety...
Poczytaj komentarze na forum, to nie były transformersy, tutaj po 2i pół godzinach ludzie wcale nie byli zmęczeni seansem, jakkolwiek naiwna historia by nie była.
W pewnym momencie wielu dorosłych ludzi zaczyna widzieć wartość tylko wtedy kiedy wiąże się z nią jakaś korzyść, w przypadku kina tą korzyścią jest rozwój intelektualny, jeśli nie ma tej wartości to jest to nie do zaakceptowania. Jednocześnie Ci dorośli ludzie potrafią wydać te kilka tysięcy złotych na wakacje nad morzem, gdzie będą bezproduktywnie spędzać czas. Czy to naprawdę takie dziwne do zrozumienia że inni dorośli widzą wartość w bezproduktywnie spędzonym czasie na niekoniecznie ambitnym filmie, w kinie, jeśli film ich rozśmieszył 10 razy podczas 140 minut, to znaczy że są dziećmi ?
ja byłam sama na sali ale tylko dlatego że to był już jeden z ostatnich dni kiedy go puszczli w kinie
i takiej glupiej bajeczki dla dzieci nie zrozumiales? to moze mniej filmow "dla doroslych" z "gleboka" akcja i "naturalnym" aktorstwem trzeba ogladac? co za ludzie...
A tak w ogole to najmocniej przepraszam za te "rosterki". Rzadko popelniam bledy ortograficzne, a ten jest w dodatku duzego kalibru. Przepraszam.
A ja się nie zgadzam.
Każdy ma własny gust i ocenia filmy wedle własnego uznania. A to czy ktoś lubi stare filmy czy nie to również kwestia gustu. O swojej 'dorosłości' wspomniałeś w tym temacie jakieś 2-3 razy i po co? Powinieneś rozumieć, iż młodsi widzowie fascynują się filmami przepełnionymi akcją, efektami itd. To jak najbardziej normalne, nic w tym złego.
Oczywiście że każdy ma swoje gusta i oczywistym faktem jest to że nie wszystko każdemu musi się podobać. Ale patrząc na Thor i Capitan America (chodzi mi o średnią ocen) a takie Avengers to wiele on się nie różni. I dlatego dziwie się że to ma taką a nie inną ocenę. I tak właśnie oglądając i czekając na ten film spodziewałem się dużo więcej po nim jako takiej rekompensaty za zmarnowany potencjał tamtych produkcji. "Powinieneś rozumieć, iż młodsi widzowie fascynują się filmami przepełnionymi akcją, efektami itd. To jak najbardziej normalne, nic w tym złego." wiesz jak dla mnie to trochę jednak niepokojące ;D. Hmm nie rozumiem tego: "O swojej 'dorosłości' wspomniałeś w tym temacie jakieś 2-3 razy i po co? " napisałem to raz i nie było to wynikiem jakieś wyższości nad innymi tylko powiedzmy wytłumaczenie dlaczego Obcego itd. oceniłem no dość wysoko :). Poza tym jestem chamem i skur**** (pewnie teraz co większe maniaki będą mnie za to ciągnąć i pisać zdania typu "No właśnie jesteś chamem i skur*** więc masz poziom zbliżony do muszki owocówki" ale pluję na was bo nie wiecie że niekiedy trzeba kogoś kopnąć w tyłek aby w nim coś zatrybiło chociaż i tak w większość z marnym skutkiem) więc gówno mnie to obchodzi czy wyzywam kogoś od dzieciaków zwłaszcza kiedy na to zasługuje i każdy kto tego średniaka oceni na więcej niż 7 musi być albo niewyżyty bądź mieć skłonności masochistyczne ( i piszę tu o tych starszych pierdołach bo wiadomo że od dziecka dużo się nie powinno wymagać a przynajmniej wymagać tyle na ile go stać). Jest to moje indywidualne zdanie co jeszcze raz podkreślę i nie każdy musi się z tym zgadzać i ma prawo być oburzonym ale szczerze mało mnie to interesuje.
wiesz, moze sa ludzie ktorzy lubia lub sa wrecz fanami tego typu filmow. nie kazdy musi miec Twoje spojrzenie na filmy i Twoj gust.
Noo nie gadaj serio ? ;o a ja myślałem że każdy myśli tak jak ja ooojj ja biedny co teraz pocznę :< <facepalm> ku**** mać.
Heh człowieku ileż możesz sobie "<facepalm>ów i ku*ew" sprzedawać. Nie podoba Ci się film to włącz inny i się zrelaksuj a nie innym krew psujesz. :) Nikt Ci nie każe oglądać filmu i udzielać się na jego forum. Bądź dobrym dzieckiem i idź już spać. :)
Assassinek, a czy Ty jestes dobrym dzieckiem? Inteligencji Ci brakuje, wiec rekompensujesz sobie to trollowaniem. Fora dyskusyjne nie polegaja na pisaniu panegirykow na czesc czegos czy kogos. Na forach dyskusyjnych wymieniasz sie argumentami, dyskutujesz, krytykujesz, oceniasz, wyrazasz wlasne zdanie i poglady. Jakie Ty, dziecko, przedstawiasz argumenty? Twoim argumentem jest, ze na forach dyskusyjnych nie nalezy dyskutowac, nalezy tylko chwalic, w kazdym poruszanym temacie. Zenada, chlopcze, zenada. Z takim mysleniem daleko nie zajedziesz.
Odejdz z tego forum, bo ono nie jest dla Ciebie. Nie nadajesz sie do prowadzenia normalnych dyskusji. Tobie sie wydaje, ze jak Ty cos lubisz, to tego nikt inny nie ma prawa skrytykowac czy krytycznie ocenic. Kompromitujesz sie z takim nastawieniem. Byc moze jestes uposledzony umyslowo, nie wnikam w to, to nie moja sprawa. Ale tej prostej rzeczy powinienes sie nauczyc jak najszybciej - fora dyskusyjne sluza do dyskutowania.
Ależ ja nie przedstawiam żadnych argumentów, bo żadne na niego nie zadziałają. Daję mu tylko dobrą radę. Jeśli coś go wkurza czy irytuje niech sobie da z tym spokój. Ty jak widzę też jesteś strasznie zdenerwowany. A czym? Tym, że zwróciłem komuś uwagę, że rzucanie ku*ew na forum to fanaberia?
Nie wiem czy zauważyłeś ale nie wypowiedziałem się o filmie tylko o sposobie wypowiedzi ifckyu. Jeśli nie chce się wkur... to nikt mu nie każe, no chyba, że chce... wtedy powinien popracować nad problemami emocjonalnymi.
Spójrz na przykład na mnie. Nie cierpię hipokrytów. Ty piszesz, że nie argumentuję filmu etc etc... a sam robisz to samo, atakujesz moją postawę tak jak ja zaatakowałem postawę ifckyu. To się nazywa hipokryzja, bo oskarżasz mnie o coś co sam robisz. A że ja tego nie znoszę to nie chce mi się z Tobą gadać. :) Nie jestem idiotą, żeby wyzywać Cię od k... czy sprzedawać Ci za to <facepalm>y. Po prostu Cię zignoruję bo nic nie wnosisz. :)
Zastanawiałem się w sumie, czy 9 to nie jest zbyt wysoka ocena dla tego filmu. Ale potem stwierdziłem, że to nie poszczególne czynniki są istotne, tylko ogólne wrażenie i odczucia, jakie miałem po filmie. Przestaje mieć znaczenie miałka fabuła, niewykorzystany potencjał Hawkeye'a czy tylko jedna zła postać. Jeśli wyszedłem z sali zadowolony, z chęcią obejrzenia tego jeszcze raz, to wystarczy dla mnie, by wystawić mu 9. Whedon zrobił coś fantastycznego - z tych 4 filmów wybrał to, co było świetne i wywalił to, co słabe i zbędne. Mnie to urzekło na tyle, że chętnie pójdę na wersję rozszerzoną do kina, jeśli będzie taka możliwość.
Po pierwsze: Obejrzałeś film?
Po drugie: Skoro uważasz, że to odmóżdżacz: czy jesteś głupszy po obejrzeniu tego filmu?
Tak piździnku. I tak jest to tego typu film bo niby do cholery jasnej czym on może być ?! Jak przy nim masz ochotę rozmyślać to proszę Cie bardzo... rozmyślaj nad tym jak Iron Man chce naprawić jeden z silników i jakie to jest zajebiste gdy on tak się kur**** kręci w kółko i ileż to emocji gdy Capitan America próbuję włączyć tę cholerną dźwignię gdy tylko jeden typ napierdziela z jakiegoś karabinku a sam później rozpierdziela całe chordy jakiś obcych !!!!!!!!!!!!!! NO KUUURRRR***** seriooo -.- .
To samo można powiedzieć o 99% filmów s-f. Jeśli głupiejesz od takich filmów to ich nie oglądaj. Film nie musi być intelektualnym wyzwaniem może być rozrywką. Dla mnie takową był.
Co zaś do samego Captaina America i jego problemu z elektroniką. Nie jesteś chyba na tyle ignorantem, by nie zauważyć komentarza a propos rozwoju technologicznego świata? W ciągu 60 lat zmieniło się tyle, że człowiek z tamtych czasów byłby bardzo zagubiony w tym świecie. Co będzie za następne 60 lat? Czy zbroja Iron mana będzie realnym konstruktem? Jeśli technologie będą się rozwijały w takim tempie to kto wie...
Ale cóż, zawsze można być ignorantem i powiedzieć, że on głupi bo nie umiał czegoś przełączyć...
Dla mnie rozrywką jest "watchmen" czy Nolanowskie "Batmany", "avengers" i inne shity z pod znaku marvela to strata kasy i czasu. Owszem efekty specjalne są super, tyle że teraz w większości filmach są świetnie zrobione, z fabułą jest o wiele gorzej. O dziwo jest ogromna ilość ludzi którzy oczekują po filmie tylko fajerwerków. I wcale nie chodzi mi o to żeby w każdym filmie 90% fabuły stanowiły filozoficzne analizy freuda, ale o to by fabuła przemyślana, zaskakująca i wciągająca. Te wszystkie efektowne filmy które obecnie powstają sprawiają wrażenie kopiowania cały czas tego samego scenariusza, z tylko drobnymi zmianami.