PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10059070}
4,9 891  ocen
4,9 10 1 891
5,3 6 krytyków
Azrael
powrót do forum filmu Azrael

Świat bez ludzkiego głosu! Nieme reklamy, nieme obrady Sejmu i niema teściowa. I niemy Strajk Kobiet - cudownie :).

Film survivalowy, z chudym Rambo z cyckami w roli głównej. Tak więc sieczkarnia, błoto, krew, nadludzka wola przeżycia z oderwanymi od realizmu akcjami itd. No i oczywiście chrześcijaństwo jako religia zła z której rodzi się Lucyfer czy coś tam - jakże by mogło być inaczej. Żądne krwi Stwory, umazane jakimś zużytym olejem samochodowym, udają diabełki z Apokalipsy św. Jana itd.

Dla mnie nic nadzwyczajnego.

mordachamordasinski

Prawackie gówno ludzkie nie wpadło już na inną metaforę więc dowaliło się do strajku kobiet, zamiast np napisać coś o niemych uroczystościach religijnych.

yossarian84

Ulala, ależ nienawistny komentarz godny prawdziwego bolszewika!

użytkownik usunięty
yossarian84

Jak to mówią w Uzbekistanie: "uderz w stół, to zawsze jakiś tęczowy oszołom się odezwie".

ocenił(a) film na 7
yossarian84

akuku :P

ziupi

Żułek, to ty? XD

ocenił(a) film na 7
yossarian84

no pewnie że ja :D

ocenił(a) film na 4
yossarian84

Do swojej mamy też byś tak mówił, gdyby była osobą religijną i nie popierającą aborcji ani wulgarnych demonstracji aborcjonistów?

mordachamordasinski

Tak. Do twojej mamy zresztą też.

ocenił(a) film na 6
mordachamordasinski

"No i oczywiście chrześcijaństwo jako religia zła z której rodzi się Lucyfer"

Czemu tak uważasz?
Przecież to ewidentnie była jakaś radykalna, naiwna sekta, która została nabrana (pewnie przez diabła, szepczącego coś tam z tej szpary w kościele) i wyczekiwała ponownego przyjścia na świat Chrystusa, ściągając tak na prawdę swoim postępowaniem na świat jakiegoś tam właśnie diabła.
Na pewno nie było to ich intencją, przecież kapłanka/matka popełnia samobójstwo widząc co wydała na świat.
Wydaje mi się, że te "demony", to były ofiary sekty.
W kościele na ścianach widać różne malowidła.
Na jednym z nich widnieją palący się żywcem ludzie, a pomiędzy nimi głowa blondynki.
Być może to postać Samary, pewnie też miała być też ofiarowana, ale uciekła.
Kiedy wrzucają ją do "grobu" i ten jeden z "demonów" wywęszył krew matki/kapłanki pojawiają się różne flaszbaki, jest pokazany podpalony namiot, być może właśnie z ofiarami.
I tak Samara z ostatecznej ofiary stała się mścieclką, która możne nawet odchowa diabła na porządnego gościa, tak jak to było z Hellboyem :)
Trochę tu już sobie gdybam, bo film nie do końca sprawnie to wszystko sugeruje/komunikuje, nie mam też chyba wystarczającej wiedzy na tematy religijne, ale na pewno nie jest to krytyka chrześcijaństwa jako "złej religii".
Raczej widziałbym tu krytykę sekciarstwa i radykalizmu, przestrogę przed fałszywymi bóstwami

ocenił(a) film na 4
caroskar

Ja bym też to tak widział, gdyby był ogólnie o religiach. Na przykład w religiach muzułmańskich, czy judaistycznych, istnieją tak odmienne od siebie odłamy, że większość ma cechy sekt. Tu jednak jest trend demonizowania chrześcijaństwa. Tylko. Choć wszystkie te religie są monoteistyczne i mają wspólne źródło. O tym, że "chrześcijaństwo jest najbardziej zbrodniczą wiarą" możesz się dowiedzieć nie tylko z radykalnego judaizmu i islamu, ale także z licznych poglądów ateistów głoszących pogańskie kulty i ideologie (np. komunistyczne) wewnątrz zachodniego świata. Gdybyś coś podobnego nakręcił o Lucyferze zrodzonym z judaizmu czy islamu - "obcięliby" Ci głowę. A z chrześcijanami kino może robić wszystko. Bo to religia odpuszczania i wybaczania.

ocenił(a) film na 6
mordachamordasinski


"gdyby był ogólnie o religiach."
Czyli w ramach walki z "demonizowaniem chrześcijaństwa" wolałbyś nowy, fikcyjny kult? Albo trochę sekciarskiej inkluzywności?
Niech ta szalona osada składa się muzułmanów, chrześcijan i judaistów, wtedy to będzie fair.
Ale czy nie zahaczymy już wtedy o wokeism?
Czasami mam wrażenie, że i "prawa" i "lewa" strona jest tak samo przewrażliwiona i zafiksowana na swoim punkcie ;)
Nic w tym filmie nie mówi, że "chrześcijaństwo jest najbardziej zbrodniczą wiarą".
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
caroskar

Możesz mieć jakąś rację, że pokazanie zmieszanych religii żyjących w "multi-culti" byłoby woke. Bo woke w teorii dotyczy "kultury przesady". Ale w praktyce kino za mordę trzyma klika zawsze lewicowatych środowisk filmowych. Zresztą świadczą o tym wymagania co do kandydatów na Oscary (tak durne jak wrzucanie do jednego wora LGBT z niepełnosprawnymi). Albo wszędzie nagradzana "Zielona Granica" Holland. I to jest już otwarte, bezczelne woke w samych założeniach sterowania trendami ideologicznymi kina. To jaki Ty chcesz wypromować "prawicowy" film woke w takim środowisku? Dlaczego nikt nie chce zrobić filmu o znaczeniu ateizmu, pogaństwa i homoseksualizmu w tworzeniu partii nazistowskich w Niemczech? Nigdy taki film nie powstał. Ani nawet o Żydach prześladujących Polaków. Ani o muzułmańskich imigrantach terroryzujących kraje Europy. Film pokazuje zgodne z bezpiecznym dla środowiska filmowego trendem religię "krzyża" - jako zmierzającą do zła absolutnego. I później ten brak proporcji skutkuje licznymi komentarzami nienawiści na forach typu Filmweb: "chrześcijaństwo jest najbardziej zbrodniczą wiarą". Tego jest pełno na różnych forach. Mnie by wątek ze złym chrześcijaństwem (bo przecież pokazywanie go jako dążenie do Zbawienia i Dobra to nic ciekawego) nie przeszkadzał. Jest też wiele chrześcijańskich sekt i wielu łotrów zdobiących się chrześcijańskimi krzyżami. Gdyby nie ten trend w kinie, który nic dziwnego, że powoduje to "przewrażliwienie" ze strony... niech będzie "prawicy".
Pozdrowienia.

ocenił(a) film na 6
mordachamordasinski

Nie chciałem za bardzo iść w politykę, prawicę , lewicę, wojny ideologiczne i to czy dzisiejsze, zachodnie, mainstreamowe kino toczy nijakość dyktowana korporacyjną poprawnością polityczną, bo to temat rzeka i chyba trochę szkoda naszego czasu i energii na to :)
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że moim skromnym zdaniem w tym akurat filmie chrześcijaństwo nie jest atakowane.
Myślę, że twórcy niskobudżetowego kina gatunkowego rzadko kiedy są zacietrzewieni, agresywni i zafiksowani ideologicznie.
Zazwyczaj twórcom bliższy jest lewicowy obraz świata, ale odnoszę wrażenie, że jeśli przemycają jakąś krytykę i komentarz społeczny, to wynika to raczej z troski niż chęci ataku drugiej strony dla samego atakowania.
Wydaje mi się, że kino (to niezależne), jak i każda inna forma sztuki, czerpie z i rozwija się dzięki interkulturowości, więc poniekąd z automatu będzie bardziej lewicowe, ale ciągle zdroworozsądkowe.
A to, że mainstream jest pełen g*wna, to inna historia. W sumie zawsze był.
Teraz jest "woke", ale jeśli za 5, 10 lat wróciłyby do łask nacjonalistyczne totalitaryzmy i "kultura przesady" z drugiej strony, to te same studia filmowe pewnie bez problemu zmieniłyby tęczowe flagi na brunatne, byle by kasa się zgadzała :))

ocenił(a) film na 4
caroskar

W każdym razie dzięki za merytoryczną dyskusję ;).

ocenił(a) film na 6
mordachamordasinski

zdublowany komenatrz

ocenił(a) film na 2
mordachamordasinski

Dawno tak kiepskiego filmu nie oglądałem, a widziałem najnowszego Helboya. Jak ktoś przychodzi i mówi - hej, nakręćmy film bez dialogów - to trzeba odpowiedzieć - weź, spier.da.laj!!!
To jest po prostu beznadziejny pomysł, który spłyca i rozwleka i tak już wtórną koncepcję. Film jest pełen sztamp i klisz, a nie oferuje zupełnie nic historii, główna bohaterka nawet nie drze japy, tylko sapie cały film. Człowiek sobie nie zdawał sprawy, jak nisko można upaść.

ocenił(a) film na 4
RipRoy

Ja wiem, są filmy jak walka o ogien albo https://www.filmweb.pl/film/Ostatnia+walka-1983-7180
I tam to wyszło, tutaj po prostu kuleje scenariusz.