Kompletny gniot. Marna imitacja podrobienia ,,Dobrego, Złego i Brzydkiego''. Słaba gra Hilla i Spencera (szczególnie scena gdy Spencer uwalnia się siłą swoich mięśni). Śmiać mi się chce. Ciekawe czy Leone to widział... Western to mój ulubiony gatunek, a ten film ośmiesza Westerny
2/10
Serdecznie Pozdrawiam
He, he, jeszcze nie był taki zły. Ja mu z sentymentu do Buda Spencera dałem 6/10 (no cóż, za gówniarza takie filmy się oglądało).
Słaby western, ostatnio go oglądałem i spodziewałem się czegoś zdecydowanie lepszego. Westerny jednak najlepsze są amerykańskie(wyjątek: Sergio Leone).
Pozdrawiam serdecznie
"Westerny jednak najlepsze są amerykańskie(wyjątek: Sergio Leone)"
Nie tylko. Był jeszcze Sergio Corbucci. Szkoda, że jest tak mało znany, bo nakręcił kilka świetnych westernów. Przede wszystkim "Człowiek zwany Ciszą".
Frank Wolff to nie taki beznadziejny aktor :)
Nie pamiętacie go z "Pewnego razu na dzikim zachodzie" ?