No, zdjęcia super, forma też zupełnie inna niż dla typowego dokumentu, tylko to akurat jest minus w tym przypadku, bo przyjęte założenia narracyjne zwyczajnie się nie sprawdzają. W dokumencie jest mało treści, co chwila o czym innym opowiada, to nie rozrywkowy film fabularny, że wystarczy ładne obrazki pokazać i już wszyscy są zadowoleni.

Nie ma dla mnie znaczenia podział na dokument i nie-dokument, dokument też jest kreacyjny, jak każdy film, a treść jest w takim samym stopniu formą, jak forma treścią. I co ma do tego rozrywkowy film fabularny? W takim filmie nie strona wizualna jest najważniejsza, tylko akcja, nie piękno obrazu, tylko jego powierzchowna atrakcyjność.