"Opowieść o zawziętym chłopie, co szlachcicem chciał zostać" - tak mógłby brzmieć podtytuł "Bękarta". Mikkelsen pasował idealnie ze swoją charakterystyczną twarzą, nie wiem, ile zagrał (oczami), a ile wyglądał - ma tak wyraziste rysy. Ogląda się to niemal jak epopeję o historii rolnictwa w Danii, piękne zdjęcia, kostiumy, ani sekundy nudy. Warto obejrzeć.