Słabiuni film jak na komedie nawet raz się nie uśmiechnąłem żałuje czasu który poświęciłem na ten film.Z komedią nie ma nic wspólnego,dziwi mnie ta ocena dobre komedie już się skończyły dawno temu. Fabuła również nie zachwyca jest bardzo przewidywalna dlatego nie ma się z czego śmiać tylko płakać.
Skoro tak twierdzisz to niech tak będzie.Ale Sami Swoi czy podobne komedie to to nie jest.Mnie w tym filmie nic nie bawiło
Ja wogole nie ogladam komedii, nie smieszy mnie to co pozornie jest uwazane za smieszne. Moze dlatego ze slepo nie poddaje sie propagandzie. Smieszne to byly dla mnie np. teksy w "Lockout" chociaz to nie komedia prawda. A najsmieszniejszymi filmami jakie widzialem w zyciu to "Czlowiek pogryzl psa" , "Trash humpers" czy "Fear and Loathing in Las Vegas". Moze mam nietypowe poczucie humour ale przynajmniej jestem dumny ze nie jestem jednym z wielu. Pozdrawiam.
Hehe dokładnie. Nie ma to jak doprawić sobie ideologię do poczucia humoru :) Czy się jest 'jednym z wielu' czy nie, 'who cares'? Dla mnie film ogólnie ma pozytywny wydźwięk, aczkolwiek tyłka nie urywa.
Racja, ludzie to już nawet od takiego czegoś starają się być lepszymi od innych.
Rozumiem "chwalić" się osiągnięciami, dokonaniami, umiejętnościami, ale poczucie humoru (obojętnie jakie się ma) wyznacznikiem wyższości nad innymi?
Już się naprawdę ludziom w dupach poprzewracało od tego internetu, kiedyś chociaż unikanie takich ludzi było łatwiejsze - oczywiście mówię w imieniu wszystkich którym coś przeszkadza w innych ludziach, nawet we mnie :)
Smutne ale prawdziwe.
ja sie akurat nikogo nie czepialem, ani nie staralem sie obrazic, tylko wyrazalem swoje zdanie wiec nie wiem dlaczego myslisz ze stram sie byc lepszym od innych.
Zobacz jakie filmy oceniam najwyzej to poznasz moj gust. I dobrze ze kazdy lubi co innego bo inaczej byloby nudno.
śmieszne było jak powiedziała o wnuku że czarnuch jej pomógł, jak pies wyczuł narkotyki w torbie i spokoju jej nie dawał a to ją obruszyło komicznie, jak narzekała na czarnych a ksiądz był czarny, jak o swojej koleżance z alzheimerem powiedziała że powinni ją zamknąć, jak ten przykoksowany wsadzał jej do torby magiczną kostkę
Skoro tak twierdzisz to niech tak będzie..Mnie w niej nic nie śmieszyło w porównaniu z innymi
Jasne. Każdy ma swój gust przecież. Ja generalnie mało komedii oglądam, więc mnie śmieszyło. Jak dla mnie udana satyra.
Nie przejmuj się. Niektórzy na hasło komedia spodziewają się od razu zrywania boków. Ten film to raczej "lekka opowieść o zabarwieniu humorystycznym". Ale takiego gatunku nie ma, więc musieli to podciągnąć pod komedię.
film może i rewelacyjny nie jest, ale mi się bardzo podobał. Zamieszczono tu wiele wątków z różnych dziedzin życia - i wszystko jakoś daje radę z tego wniosek - moja babka ma 86 albo i 88 - już się w tym pogubiłam, ale bardzo bym chciała, aby znowu zaczęła się cieszyć z życia chociaż w połowie tak jak babcia Paulette. Więcej nie piszę, bo będzie spojler:) a dużo do napisania jeszcze:) 8/10 i serducho:)
A mi się bardzo podobał. Film lekki, humorystyczny i pozytywnie nastrajający do życia, czyli w sam raz na długi zimowy wieczór po pracy.
Pozdrawiam;>
Dobrze że ci się podobał ale ja wolę inne gatunki filmów a komedie oglądam przeważnie jak ktoś poleci bo lubię się pośmiać na takim filmie.Pozdrawiam :)
Autor postu ma rację - strata czasu. Kiedyś komedie francuskie naprawdę bawiły, a teraz co się za jakąś zabiorę to słabizna. Tutaj początek filmu jeszcze dawał nadzieję na niezłą rozrywkę, ale niestety moje obawy się potwierdziły. Do kina na pewno nie warto iść.
nie udzielam sie zazwyczaj na filmweb, ale zgodze sie, ze film byl i tyle.Moze z raz sie usmiechnalem. Nie byl straszny, dalo sie przejsc przez calosc, ale bym go nie polecil nikomu, szczegolnie jako komedii, i nie czaje czemu ludzie wsiedli na autora postu. Jednego smieszy AlBundy innego Monthy Python. Pewnie zaraz i mi sie oberwie.W koncu to internet :P
nie moge zgodzic. w porownaniu z tym hłamem co leci w kinach, w telewizji, z tymi "komediami" to akurat ten film sie wyróżnia. wiadomo, że nie jest ambitny, jednak umówmy się, czy miał taki być w założeniu reżysera? raczej nie. jak dla mnie jest spoko, przyjemnie sie go oglada. babcia rządzi i tyle :)
Tak, to nie jest głupkowata komedia. Mnie, co prawda, tak średnio śmieszyła, czuje niedosyt, ale ogólnie nie jest źle.
Zgadzam się w całej rozciągłości. Jak na komedię to średnio śmieszna, taki przeciętniak. Kilka fajnych motywów, choć tak między wierszami to trochę smutno było. Smutny los pozostawionych sobie samym emerytów, nienawiść rasowa, grzebanie w śmietnikach przez starszych ludzi itp. Historyjka szyta grubymi nićmi - staruszka jednego dnia ma na głowie komornika a chwilę potem kupuje telewizor 3D i wypożycza wypasioną furę - i nikogo to zbytnio nie dziwi.
Ale odrzucając wszelkie niedoskonałości - fajna historia o babci sprzedającej kosmiczne ciasteczka w tunelu pod dworcem i walcząca o rynek zbytu wśród dilerów. Stary człowiek i morze ;-)
Zgadzam się to było smutne a nie zabawne powinien to być dramat komediowy a nie komedia
Dokładnie popieram w 100%.W zeszłym roku najlepsza komedia dla mnie to "Millerowie"
akurat Millerowie to niezły piach... wiele nieśmiesznych gagów, próbowali sie wybić na famie filmu Szefowie Wrogowie biorąc Sudeikisa i Aniston ale wierutnie im nie wyszło.