Po tytule można się spodziewać głupkowatej, w amerykańskim stylu komedii o trawie, którą babcia
będzie palić z wielkiej fajki wodnej i mówić "What's up???".
Ale to absolutnie nie jest taki film. To przyjemna, ironiczna, farncuska komedyjka, trochę obyczajowa,
trochę komedia pomyłek i przypadków. Ale ogląda się bardzo lekko i na miły wieczór mogę z czystym
sumieniem polecić.
Zdecydowanie dobry film i nie głupawy. Nawet i momenty wzruszające można w nim znaleźć. Humoru sytuacyjnego sporo, ale są też poważniejsze epizody, zupełnie na serio. A dach w kościele....cóż przeciekać nie powinien. Bez wahania 7/10
Tytuł żenujący. Odstrasza. Nie rozumiem co niewłaściwego widział polski dystrybutor w oryginalnym tytule - Paulette.