Sorry, za tytuł i SPOILERy. Ale to na prawdę świński film. No tak musi być skoro głównym bohaterem filmu jest nie kto inny jak mała świnka - Babe, świnka którą wychowują psy, która pragnie być przydatna do czegoś i zachowuje się jak pies. A w końcu wygrywa zawody dla psów. Czyli "schodzi na psy" ;)
Film sam w sobie może nie jest jakimś arcydziełem,ale ogląda się go bardzo fajnie (pod warunkiem, że nie nastawi się na jakiś superfilm). Ma pewne śmiesznostki, no i zwierzęta. Świnia robiąca za psa to jedno, ale jest jeszcze Kaczor robiący za koguta.
I jeszcze jedno. Bardzo podoba mi się łączenie tresury zwierząt (głównie małych świnek) z efektami specjalnymi. W sumie nie wiadomo gdzie "podkładają nam świnię", a gdzie makietę, lub inną sztuczkę specjalną.