Zastanawia mnie tylko jedno. Czy reżyser aby nie poszedł na łatwizne? Bo wg mnie film ten w dużym stopniu nawiązuje do jego poprzedniego filmu "21 Gram". Oczywiście różne historie itd., ale tak jak i tam wszystko ma swoje logiczne powiązanie. "21 Gramów" dla mnie jest o wiele lepszy od filmu "Babel", choć tu i tu obie historie wywołały u mnie osobiste przemyślenia..i za to plus, bo "Babel" to nie głupi film. Powiedzmy ambitne kino, ale z pewnym niedosytem, bo nawet muzyka była tylko niezła. Pochwale jednak Brada za prwadziwość swojej gry.