Można obejrzeć, ale nic nadzwyczajnego. Próba wyjścia poza schemat, ale dosć nieudolna wg mnie. Film nudnawy, choć broń boże nikt nie powinien tak o nim myśleć, bo przecież dotyka ważnych spraw.:) Film nie hoolywoodzki, ale też nie wiem do czego go porównać. Jedyny w swoim rodzaju? - absolutnie nie. Choć pewnie twórca bardzo by tego chciał. Emocje ludzkie bywają porywające, wstrząsające, przygnębiające etc. Niestety, moje emocje poruszyły się tylko troszeczkę. Zbyt mało, by Babel nazwać dobrym filmem. Obejrzałam, zapomniałam, muzyki nie dosłyszałam. Wszystkich, którym się podobał, pozdrawiam i mam nadzieję, że mnie nie obrzucą błotem :)
no nie obrzucą:) powiem tak.. zabierałem sie za ten film juz dosyc długi czas, tylko dlatego ze zdania sa podzielone, mocno sie wachałem czy chce go obejrzec, nawet opinie moich znajomych nie były zachęcające:P no coz, poswieciłem dziś te 2godzinki, wlasnie skonczylem ogladac (jest 4:38 sic!) i powiem ci ze film mi sie podobał bardzo, no nawet mnie wzruszył do łez w kilku momentach (co zaaadko sie zdarza, twardziel ze mnie;)) film jest warty obejrzenia, muzyka (wazne dla mnie w kazdym filmie) jest bardzo klimatyczna, komponuje sie z obrazem w piekny sposob,wzrusza. film jednak nie jest dla wszystkich, bo skoro wiekszosc uwaza go za nudnym, hmmm... jesli ktos sie spodziewa amerykanskiej komerchy, efektow i nie wiadomo czego jescze to odradzam... Wszystkich innych jak najbardziej zachęcam!!!
Nie wiem, gdzie wyczytałeś, że większość uważa ten film za nudny? Czytałam posty na tym forum i kilku innych, i były bardzo obiecujące. Sama jestem zaskoczona, że film "nie porwał mnie". Nie sądzę by ktoś pożyczał ten film w oczekiwaniu "amerykanskiej komerchy". Chyba, że zupełny ignorant, sugerujący się widokiem twarzy Brada Pita. Jeśli miałabym ten film zestawić z podobnym, to tylko nasuwa mi się "Miasto Gniewu", który zdecydowanie bardziej mi się podobał. To wszystko. Proszę nie szufladkować ludzi, bo mimo, że starałeś się napisać grzecznie, to wrzuciłeś mnie do jakiegoś wora z papką dla małolatów o niewyrobionym jeszcze guście.
A nie wszystkim musi smakować to samo, aby mogli siedzieć przy jednym stole i dobrze się przy tym czuć.