Grac powinni aktorzy malo znani albo wogole.dopiero wtedy mozna sie zatopic jak w maslo w klimat tego typu filmu!
Zgadzam się, też sławy mi tam zupełnie nie pasowały, a B. Pitt psuł przyjemność ze scen z jego udziałem. Może i nie grał najgorzej, ale te miny skrzywdzonego pięciolatka działają mi na nerwy.