Ależ moi mili i kochani,przeca nie w fabule czy dialogach kryje sie piękno tej produkcji. Obraz jest pełen naciaganych scen,momentami dennych dialogow. Ale przeca nie to jest jego sednem. Jest nim natomiast, wedlug mnie, dążenie do swojego celu,swojego marzenia. Doskonały montaż muzyki z obrazem ( czego mamy przyklad w czołówce,polecam sie przyjrzeć kiedy Baby idzie ulicą na poczatku) i takie niemożliwe,dziecinne wręcz sceny akcji. Teraz każdy szuka drugiego dna w filmach. A tu ich nie ma. To prosty obraz dla prostego widza. I w tej roli spisuje się wyśmienicie.