Dałem dychę bo to fantastyczne kino S-F. Absurd goni absurd. Scenariusz prościutki, postaci papierowe. Ale jak to się ogląda! Dla mnie ten film to orgia dla uszu. Oglądałem go na wielkich podłogówkach podkręconych tak że słychać u sąsiada 20 metrów dalej ( nie przeszkadza Mu - też maniak muzyki). Najlepszy film tego roku jaki widziałem ( a oglądam duuużo dziwacznych rzeczy )- a na pewno na żadnym nie bawiłem się tak dobrze.