Dałem się nabrać fajnym zwiastunem i obietnicą czegoś świeżego - niestety poza kilkoma scenami akcji pod muzykę cała reszta jest beznadziejna - nie wspominając o głównym bohaterze, który jakby nie starał się być sympatyczny w pierwszych scenach muzycznych jest ... denerwujący. Fabuła mocno bajkowa, dużo rzeczy bez sensu się dzieje, np.
Dziewczyna pierwszy raz spotyka gościa i tak im się rozmowa klei, jakby znali się od dziecka i zaraz mieli iść do łóżka, nagla się robi big love itp. itd. - nie mam nic do miłości od pierwszego wejrzenia ale ten wątek był zrealizowany tak naiwnie i nierealnie że stał się najsłabszym elementem filmu - co tu dużo mówić, gdy nie było scen akcji to cała reszta była strasznie nudna - wybraliśmy się w kilka osób i wszyscy zerkali wtedy na zegarki z wyczekaniem następnej sceny akcji bo zwyczajnie wiało nudą - zdecydowanie nie polecam..