Liczyłam na coś lepszego i lekko się rozczarowałam. Na początku jest ciekawy i wciąga. Jednak z czasem zaczyna się wkradać nuda i oczekiwanie na nadejście napisów końcowych. O ile na samym starcie sceny z wyścigami samochodowymi i strzelaninami są interesujące, to później zaczynają nudzić. Film jest trochę infantylny i kiczowaty. Za słabo został poprowadzony wątek Baby'a i Deborah. Między tą dwójką nie dopatrzyłam się wielkiej chemii. Brakuje tutaj większego rozwinięcia. Końcówka nieco ratuje całość,choć była w sumie do przewidzenia. Na plus oceniam muzykę grającą w tle.