Ogląda się go ciekawie do 3/4 a potem napięcie nagle spada i finito.Ale już rozumiem Skandynawów dlaczego tyle piją .Klimat mają okropny i to wszystko takie uporządkowane.
Jak dla mnie film trzymał równy poziom od początku az po finał.Ma swój urok ,który nie każdemu może przypaść do gustu - powolne tempo i budowanie napięcia.Do tego klimat,który przypomniał mi trochę "Pozwól mi wejść"-oczywiscie w skandynawskim wydaniu,który jest największą zaletą.No i oczywiście świetna rola Noomi Rapace.Mocne 7