Nie polecam. Spodziewałem się jakiegoś apokaliptycznego obrazu. Jaka mroczna wizja świata jakie efekty specjalne? Tania produkcja z jak zwykle marną grą Vin Diesela. Stracone 1,5 godziny. 3/10
A ja uważam że wizja świata była dość oryginalna nie rużni się bardzo od tego co teraz się dzieje (nie ma nawet bardzo drastycznego przeskoku technologicznego jak w podobnych filmach) przez co łatwiej jest sobie wyobrazić ewntualność jej istnienia kraje które są lub były dotknięte wojną nadal są pogrążone w wojnie zaś Ameryka nadal umacnia swoją pozycję i obecnie sytuacja na świecie powoli właśnie zmierza w tym kierunku, coś w tym jest taka wizja daje do myślenia.
Podzielam tę opinię, film raczej dla fanów Diesela, bo ogólnie słabiutki. 4/10 to góra.
60 mln € uważasz za "taniochę" ?
Odpal chociaż z Nańkę jak masz więcej....
Film jest niezły.
Polecam "Pitch Black", również z Dieslem. To zupełnie inna liga. Mroczne, minimalistyczne (mały budżet - ale w tym przypadku to NIE minus!) s-f.
Cały problem z tym filmem polega na tym, że Matthieu Kassovitz, który jest reżyserem, dostał pieniążki z okolic Świętego Lasu (tak tego lasu w USA). Finalny efekt nie spodobał się sponsorom i producentem, więc...pocięto go na kawałki. Tak więc reżyser miał gucio do powiedzenia jeżeli chodzi o produkt końcowy. Czy nie czujecie, że w zakończeniu filmu coś jest nie tak? Jakby się jeszcze na coś zanosiło a potem szybciutko odkrywamy karty na stół i finito. Obraz do pewnego momentu jest świetny, sugestywny, klimatyczny. Osobiście bardzo mi się podobał aż do zakończenia właśnie. W dodatku nie widziałem wersji Director's Cut, która jest sporo dłuższa od tej dopuszczonej do kin. Z tego względu jak na razie 7/10. Żałuję bardzo, że stało się jak się stało, bo ten film mógł się stać naprawdę świetnym obrazem s-f.
Odniosłem podobne wrażenie. Film nie był zły, ale czegoś mi w nim brakowało. Właśnie kontynuacji... a teraz to być może nawet drugiej części.
Taka nie powstanie raczej na pewno. To nie - wyżej wspomniany przeze mnie - "Pitch Black", który może był drugoligowym s-f, ale posiadał moc przyciągania. A scenarzysta wiedział, jak pociągnać tę historię dalej ("Kroniki Riddicka" i "Riddick"). Nie wiem ile zarobił Babylon AD (może ktoś mnie uświadomi?), ale podejrzewam, że zbyt mało, żeby się zwróciły koszty inwestycji w projekt. Co za tym idzie? Raczej nikt nie zainwestuje w kontynuację.
Rzeczywiście, film ma jakąś niespójną kompozycję, zakończenie niedopracowane. Wizja świata pokazana naprawdę imponująco, chociaż mi bardziej podobał się klimat Rosji - niebezpiecznej i zdemoralizowanej - niż pokazywana już w wielu filamach wizja supernowoczesnej Ameryki.
Film miał naprawdę duży potencjał. Zabrakło w nim informacji o tym, dlaczego świat tak właśnie wygląda, dlaczego tak ciężko dostać się do Stanów, kto ma władzę itd. Jak się kreci s-f to trzeba choć w paru słowach nakreślić prawa rządzące światem, w którym umieszcza się bohaterów...
7/10 za pomysł, świetne zdjęcia i efekty.