Jak dla mnie Nie.

(SPOILER - NIE CZYTAJ)
- Miasto Nowy Jork z liczbą mieszkańców jak niewielki europejski kraj (No chyba, że przez ten czas zwielokrotnił swoją powierzchnie).
- Skuter śnieżny szybszy niż kule miniguna zrobotyzowanego Drona.
- W okolicach koła podbiegunowego (czy tam innej Kanady), można sobie wyjść z namiotu, bez założonego kaptura, nawet nie będzie ci zimno, gdyż twój oddech nie zamieni się w parę (Choć wcześniej mówili coś o globalnym ociepleniu).
- Grande Kiczo Finale w Nowym Jorku.

Te i wiele innych głupotek, nie warte obejrzenia. Ja to nawet nie wiedziałem co oglądam! Niby przemyt ludźmi, wizja przeludnionej Ziemi, futuryzm, efekty okej, ale niech to ma jakieś ręce i nogi. A tutaj, aż do końca filmu, mamy głupotę na głupocie. Jest to całkowicie pozbawione sensu, szkody mi wysiłku tych ludzi, którzy to produkowali, kręcili, a podobnież reżyser miał inną wizję i być może film byłby lepszy, gdyby nie odcięte 70 minut z wersji oryginalnej przez studio.

http://www.filmweb.pl/film/Babylon+A.D.-2008-119676/trivia

Co cóż szkoda. Przykro mi z powodu krzywdy Mathieu Kassovitz'a.