Patrząc z perspektywy filmów tego gatunku jest to jeden z lepszych filmów jakie widziałem w ostatnim czasie.
Jakiego gatunku i jakie widziałeś ostatnio w gatunku o którym piszesz? To co napisałeś obrazuje mniej więcej
taką sytuację: idziesz piąty dzień przez pustynię bez cieczy i nagle natknąleś się na oazę słonej wody,
nieważne, że słona ale zawsze to ciecz. Nie zgadzam się, że można usprawiedliwiać słabe kino poziomem
jeszcze słabszego kina, którego notabene nie wymieniłeś.