Sama nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać. Są w tym filmie zadziwiająco dobre momenty ale za chwilę człowiek odnosi ważenie, że reżyserowi wyłączają się szare komórki. Jakby 2 osoby kręciły ten film, a przecież reżyser brał udział w dobrych produkcjach. Z jednej strony zakamuflowane treści, z drugiej większość scen przegadana...
Kim jest aurora, dlaczego jest w ciąży? dlaczego diesel przez pół filmu nosi plastikową rękawiczkę, dlaczego ona umiera? skąd poszczególne postaci wiedzą nagle o czymś, czego ja się nawet nie domyślam na ich miejscu, wyłączając Aurorę, która jest wszechwiedząca...dlaczego, dlaczego, dlaczego? Ten film jest tak niezrozumiały, że człowiek się zastanawia po co go ogląda. W obsadzie zdolni aktorzy, i gdyby zrobić z tego pojedyncze klipy były by super. Fajna jest przemiana głównego bohatera ale cała reszta nie zachęca do przeczytania książki.. do niczego nie zachęca