Po traumatycznej przygodzie z dzieciństwa Markowi troszkę odbiło. Porzucił wszystko co dobre, przyjaciół i teraz jego ulubione zajęcie to zabijanie ludzi. Zaczął od podpalenie samochodu po zamordowanie starej znajomej z dzieciństwa. Po dwóch latach zamieszkuje w domu razem ze swoją babcią. Również i babcia ginie.
Czwórka przyjaciół przypadkiem wyświadcza przysługę szefowi sklepu i zawozi kostiumy do... Marka. Wkrótce rozpoczyna się krwawa impreza.
Mamy morderstwa ale nie są one zbyt rewelacyjne, gra aktorska 'kuje' w oczy. Zachowania bohaterów czasem są głupie, a nasz bohater Mark lubi z nimi grać.
Jak by nie patrzeć pozycja na Halloween. Film wziąłem w ciemno, na imdb ma niską ocenę i uważam że na fw jest ona zbyt wysoka. 5/10
Happy Halloween Mark.