Taki świat mistrzu, szkoda gadać w ogóle. Ja to od razu jak widzę kobite z pistoletem albo w mundurze to wyłączam film. Jak pewnie wielu obejrzałem tylko dlatego że w zwiastunach pojawiał się Reeves. Widać że wrzucili go na tam na siłe, żeby ściągnąć do kina fanów serii. Szkoda tylko że fabularnie kompletnie się to popieprzyło. Przecierz pod koniec dwójki John został ekskomunikowany. W 3 części przerwali mu bilet i wygnali z Ruskiej Romy. Tutaj wklejono scene kiedy Eve i John rzekomo się poznali. Więc skoro John już w tamtym momencie nie "pracował" dla Romy, ani dla nikogo innego, jak do cholery mógł kilka miesięcy później na zlecenie Romy pojechać do Pragi żeby wykończyć Eve? Fabularna nieprzemyślana wtopa. Pewnie myśleli że nikt się nie skapnie. Jak mówiłem - wrzucony na siłe. Film z pułki "obejrzyj i zapomnij"