I mam następujące spostrzeżenia:
1. Trójka to taki trochę powrót do korzeni, tak więc dwójka najbardziej wygląda jak coś ze zgoła innej bajki. Podobne uwagi słyszałem w kontekście Dark Souls – ot, takie tam porównanko...
A wracając do meritum: tutaj wracamy do wyścigów zaprzęgów i do tego, jak to dla co poniektórych ważniejsza jest wygrana niż ludzie w potrzebie... no i chyba w trójce mamy więcej nawiązań do jedynki niż dwójki. Wzrastają role Borysa, Muka i Luka. Nie mówiąc już o tym, że Balto znowu ma żółte białka oczu.
2. Bardziej niż w dwójce spodobała mi się relacja Balto z dzieckiem – podczas gdy Szarka na koniec odchodzi (na zawsze?) bez pożegnania (chyba że z ojcem...) dosłownie w dzicz, to taki Kodi, mimo że usamodzielniony, nie oddalił się jakoś strasznie od rodzinnego gniazdka i utrzymuje z rodzicami kontakt (no ale hej, wszakże został oddany, jak wszyscy prócz Szarki, sąsiadom). Zwłaszcza że właścicielom Szarki (a zarazem Jenny) mogłoby się nie spodobać to jej zniknięcie.
3. Aż mnie przytłacza to, jakie melancholijne, czy wręcz depresyjne potrafiły być piosenki w tej franczyzie – dość smętna nuta, teksty o przemijaniu, rozstaniu itd...
4. Czy narzekam na zmieniającą się kreskę? Cóż, nawet jeżeli (podświadomie?) dostrzegłem jakieś zmiany, to chyba niezbyt mnie one obchodzą.
5. Coś o polskim dubbingu: chyba najlepszy głos Balto to ten z dwójki. Ale mam wrażenie, że trudno mi oceniać głosy (a zwłaszcza zmiany tychże) z racji przyzwyczajeń. Zresztą, oryginalne głosy też się zmieniały... a i trójka miała też drugą wersję dubbingu. Ale teraz to chyba lost medium. Ale wygląda na to, że tam dobór głosów był zapewne bliższy dubbingowi do dwójki. Ach, no i w Polsce najpierw zdubbingowano trójkę, potem dwójkę, i jeszcze raz trójkę...
5. Chyba moim ulubieńcem jest Borys. Zwłaszcza jeśli mowa o postaciach, które są we wszystkich filmach (a tego nie było dużo – Balto, Jenna, Borys, Muk i Luk). Jeśli chodzi zaś o ulubioną postać z trójki konkretnie, to być może Kodi.
6. Czy piosenka Borysa i Stelli nie jest trochę, hm... za mocna jak na film dla dzieci?