To taki film nie dla każdego. Z pozoru zimny skandynawską wieczną zmarzliną ale wewnętrznego ognia nic nie wyziębi. Opowieść o dwójce braci który wsystko bardxiej dzieli niż łączy staję się pretekstem do pytań szerszej natury; o sens życia, wierność sobie, czym jest owo życie właśnie. Mnie to ujęło w przeciwieństwie do my wife....