Trochę oklepany ale jednak fajny pomysł na fabułę - do połowy faktycznie trzyma w napięciu. Niezłe zdjęcia, klaustrofobiczny klimat z zagadką w tle. Niestety druga połowa to zjazd po równi pochyłej - tak jakby w pewnym momencie zabrakło czasu, pieniędzy i pomysły na rozwinięcie wątku - albo zabrakło wszystkiego na raz. Przejawia się to dosłownie we wszystkim (nierozwinięte wątki z przeszłości w jednym momencie skwitowane przez bezdomnego mieszkającego w okolicy, kuriozalne sceny typu skok cycatej baby z wysokości, która jakimś cudem spadła przed dziewczyną, która została zepchnięta jako pierwsza, itp.).
Ogólnie duży niedosyt, spartaczona robota, bo zapowiadało się na prawdę świetnie.