PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=754800}
6,4 122 514
ocen
6,4 10 1 122514
6,8 57
ocen krytyków
Barbie
powrót do forum filmu Barbie

Barbie to dwugodzinny nieustający wylew wątpliwych mądrości oraz przejaw dychotomii i braku głębi myślenia twórczyni. Podłożem przedstawionej tu historii jest często panujące dzisiaj przekonanie, że główny cel istnienia człowieka to siła (power!) i dominacja. Świat jest przecież jednym wielkim polem starcia wszystkich ze wszystkimi, a już na pewno kobiet i mężczyzn. Oni je ciemiężyli i dalej ciemiężą... a co gdyby im pokazać, jakby było odwrotnie? Niefajnie, co? Jednak mimo wszystko, wszyscy powinniśmy być równi, nie? Powiedzmy.... hmmm, może nie do końca.
Dzieło to kompletnie pomija niuanse społecznych relacji, częściowo pomija różnice psychiczne pomiędzy płciami. Tzn. autorka nie jest kompletnie nieświadoma ich istnienia, ale widzi je wybiórczo i przeinacza ich znaczenie - przykładowo wykpiwa naturalny instynkt mężczyzn kierujący ich do pomocy kobietom jako kolejny przejaw złego patriarchatu i wyraz ukrytej pogardy. Następnie, gloryfikuje sukces w karierze zawodowej jako główny wyznacznik wartości osoby i to nie jest nawet tak, że autorka i osoby jej pokroju naprawdę są żywo przejęte znaczeniem i wkładem wynalazczości czy dobrego zarządzania dla społeczeństwa. Barbie noblistka, Barbie gubernator! Co wynalazła, jak zarządza? Kogo to obchodzi. Co za pozycja i prestiż!
Kobieta i mężczyzna nie są wrogami. Naprawdę. Są dwoma obliczami tej samej monety. Mamy się wpierać, uzupełniać. Nie istniejemy po to, aby ze sobą walczyć. Zaakceptujmy swoją własną kobiecość i męskość, a gwarantuje, że wszyscy będziemy spokojniejsi i szczęśliwsi.

Gdy film porzuca swój nadąsany ton i mędrkowanie, potrafi być urokliwy. Można tu znaleźć sporo nienajgorszych pomysłów na przeprowadzenie fabuły, ale wszystko grzęźnie w tym ideologicznym bagienku. Poza tym - 'pokaż, nie mów' jest techniką, która bardzo by temu filmowi pomogła. Margot Robbie emanuje świetną energią, a Ryan Gosling ożywia każdą scenę w której się pojawia - zarówno on, jak i jego postać jest jednym z najjaśniejszych punktów filmów (ten Ken jest napisany prawie jak zabawna karykatura kogoś z autentycznymi emocjami, pozytywami i słabościami). Film stworzony z sercem, tylko w tym sercu panuje zamęt.

ocenił(a) film na 9
cloe4

"Tych filmów odwracających rolę było już mnóstwo" - no w sumie wciąż jak dla mnie za mało, ale na szczęście sytuacja się zmienia i powoli będzie ich powstawać więcej :D  No i na koniec dodam: sam fakt, że w dupie masz ilość filmów, które na swój sposób również były seksistowskie wobec kobiet wiele mówi o twojej osobie. Bo nawet tej kwestii nie jesteś w stanie poruszyć już od kilku komentarzy.  Negatywna reprezentacja kobiet w filmach = śpisz Negatywna reprezentacja facetów w filmach = O MÓJ BOŻE PALI SIĘ!!  Zabawne.

cloe4

Nie o tym była scena z rozbijaniem lalek :D Nawet narratorka mówiła, że w tych czasach były tylko lalki-dzieci - więc to nie był "hejt na matki" tylko pozbycie się jedynego typu lalki, która wymuszą jeden typ zabawy.

Co do macierzyństwa natomiast, to monolog budzący Barbie z otumanienia mówi miedzy innymi o tym i że to czy się chce być matką czy nie jest ok w każdą stronę.

Dla mnie film był smutny bo niestety bardzo realny.

Tylko że.... ja jestem kobietą, więc jakieś pojęcie jak czuję się kobieta mogę mieć z doświadczenia. Jak cloe4 wspomniała w tym wątku, spotkały mnie dobre i złe rzeczy zarówno od kobiet, jak i od mężczyzn. Co najwyżej były to rzeczy innego rodzaju. Kiedyś na kobiety były nałożone znaczne ograniczenia, teraz czasy się zmieniły (przynajmniej w naszej kulturze). Wobec obu płci są stawiane pewne oczekiwania, są plusy i minusy bycia i kobietą i mężczyzną. Jeżeli dobrze przyjrzysz się rzeczywistości, to zauważysz, że jedna strona nie jest tylko pewnym siebie beneficjentem systemu, któremu wszystko jest podane na tacy, a druga strona pasywną ofiarą tego porządku.

KaminariHana

Aż żałuję, że nie można tutaj dawać lajków.

cloe4

;-)

ocenił(a) film na 1

Kobiety tak nie żyją na codzień, Ten film przeznaczony jest dla sfrustrowanych starych panien lub aseksualnych zaniedbanych kobiet aby poprawić im ego. I tyle. Normalna kobieta się pośmieje z tych głupot.

użytkownik usunięty
Jack_Daniels_63

Kolejny smutny incel, który sądzi że wie wszystko. Tak, żyją i ten film idealnie to pokazuje, ale ty wybrałeś się obrazić, bo film nie jest o tym, jaki facet jest cudowny

Nie każdy kto cię krytykuje jest incelem Juleczko. I nikt nie oczekiwał od tego filmu, by faceci byli cudowni. Ja oczekiwałam live action tego, co było w animowanych filmach o Barbie tylko w lepszej jakościowo formie scenariopisarskiej. Komedii, zabawy, kampowej rozrywki, kiczu, ale jednocześnie dobrej rozrywki dla rodziny. Mniej więcej tym, czym były komedie dla kobiet z lat dwutysięcznych jak Miss Agent czy Legalna Blondynka. Nawet pokazanie siły kobiet czy krytyki nierealistycznych standardów piękna byłoby dobre, ale te wątki pojawiają się w filmie, a potem gdzieś znikają, bo trzeba się oczywiście skupić na wojence płciowej. Oczekiwałam komedii, nawet pewnego rodzaju parodii lalki Barbie tak jak Zaczarowana była parodią księżniczek Disneya z pozytywnym przesłaniem, a dostałam wiec partyjny posłanek od Lewicy.

użytkownik usunięty
cloe4

Nazywanie mnie Juleczką nie sprawia, że masz rację. Film pokazuje w satyryczny sposób z jakimi problemami mierzą się kobiety (w tym ty, czy tego chcesz czy nie) a oni wolą płakać, bo nie zrozumieli przesłania. Musisz bardzo się nie lubić, biorąc pod uwagę fakt, że wypisujesz takie bezsensowne komentarze, którymi tylko głaszczesz męskie ego.

Kocham swoją kobiecość i chciałabym dobrze napisanych silnych postaci kobiecych w popkulturze, to nie ja mam problemy z tożsamością płciową, a ci co nagle odkrywają w sobie niebinaryzmy i inne baśniowe stworzenia pod wpływem zbyt częstego siedzenia na Twitterze czy innym TikToku. :) Plus, sama wyzywasz ludzi od inceli, mizoginów czy zakutych łbów, bo śmie się im jakiś film nie podobać. Odstaw wojenkę płciową na bok, jeśli powstałby film, gdzie płcie byłyby odwrócone byłoby to tak samo chujowe. Czasem poza byciem kobietą czy mężczyzną warto po prostu być człowiekiem. Uwierz mi, dzisiejszy świat nikogo w trudach nie oszczędza.

użytkownik usunięty
cloe4

Ale takie filmy już powstają, kochana, nie ma potrzeby odwracania ról. Nikt ci nie każe nienawidzić bycia kobietą, ale nie kłam, że kobiety nie mierzą się z trudnościami ze względu na płeć. Nie wyzywam ludzi, tylko nazywam rzeczy po imieniu.

ocenił(a) film na 1
KaminariHana

dlaczego ten "światopoglądowy bełkot" nie działa? odpowiedź jest prosta... jak zwykle nie ma prawa działać jakiś schemat, w momencie kiedy jest bezmyślnie powtarzany bez zrozumienia. tu akurat mamy korporacje która sama stworzyła wzorce z którymi teraz rzekomo walczy. tyle że tak samo, przy tworzeniu tego "potworka", jak i przy jego zwalczaniu, chodzi o kasę. nikt z tych "inżynierów" nie jest tak naprawdę zainteresowany przedstawionym "przekazem" ani go nawet nie podziela. zresztą mówimy również o ludziach sukcesu i showbiznesu a tacy z założenia nie mają kontaktu z przyziemnymi problemami przeciętnego człowieka. jak zatem mają to zrozumieć? to są powody dla których światopoglądowe "wartości" w tym i innych filmach ostatnich czasów, są wykładane łopatą (co ja gadam) buldożerem na twarz widza.
względnie, wyjaśnienie może być również inne. film częściowo skierowany jest do dzieci. cała ta przesada może być spowodowana chęcią dotarcia do ich świadomości, by zrozumiały przekaz nawet te najmniej bystre... zastanawia zatem szkodliwość takiego kina korporacyjnej inżynierii światopoglądowej dla mas.

kgibas666

Nie działa, bo nie trafia w coś głębszego w naszej duszy, czy jak inaczej ktoś by chciał to nazwać. Jest w nas jakiś czujnik przeznaczony do detekcji tego, co jest 'głębokie' i tego co jest 'płytkie'. Czasem coś kliknie i odczuwamy wręcz duchowe przeżycia i zachwyt. W tym przypadku co najwyżej możemy odczuć złośliwe zadowolenie, jeżeli jesteśmy w ideologicznym amoku. Nie jestem pewna czy chodzi tylko i wyłącznie o kasę, bo wygląda na to, że takie zagrywki odpychają znaczną część widzów. Z tego co wiem, to obecnie Disney chyba zaczyna borykać się z problemami tego rodzaju - ludzie się już sparzyli, a nostalgia do marki wygasa. W USA problem istnieje ze scenarzystami (wybieranymi teraz często na podstawie innych kryteriów niż umiejętności), którzy nie mają pojęcia o prawdziwym życiu, więc nie są w stanie przekazać angażującej historii. Nie wiem czy film jest kierowany do dzieci i czy w tym jest większa agenda. Może to po prostu wynik nurtu myślowego panującego obecnie wśród części inteligencji i artystów na zachodzie, może coś więcej. Tak czy inaczej, wielkiego pożytku z tego filmu nie ma.

ocenił(a) film na 1
KaminariHana

...też mnie nieraz zastanawia dlaczego korporacje nie potrafią przyjąć innej strategii niż "sprzedaż niezdrowego produktu". być może w swoich "badaniach rynkowych" dają zbyt wiele atencji "najgłośniejszym" z tiktoków itp...

ocenił(a) film na 1
KaminariHana

Oh nie, Greta Gertwig absolutnie jest feministką i to jest celowy przekaz. Zgadzam się, ten film nie przekazuje żadnej wartości.

KaminariHana

Film rozczarowujący, zakończenie niesatysfakcjonujące. Ani dla Barbie, ani dla Kena, ani dla mnie jako widza. Zgadzam się z krytykami Jackiem Sobczyńskim i, o dziwo, Raczkiem. Jest ideologicznie, ale Greta Gerwig nie umie tego rozwiązać myślowo na wyższym poziomie. Co do Goslinga, wszyscy go tu chwalą, i ja go lubię, ale nie mogłam się opędzić od myśli "Ryan Gosling wygłupia się, grając Kena". Czyli nie było tej słynnej " immersji" :), a mówiąc po ludzku, film mnie nie za bardzo wciągnął. Owszem, były śmieszne momenty i trafne obserwacje, ale ogólnie rozczarowanie. Aha, na sali większość była na różowo, w tym i faceci - koszule, czapki.

KaminariHana

PS. Film mnie nie wciągnął, bo jest za bardzo wymyślony, jako pewna teza, a za mało w nim ciekawej historii.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones