PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1252}
7,6 29 tys. ocen
7,6 10 1 28805
7,9 50 krytyków
Barton Fink
powrót do forum filmu Barton Fink



witam Was w wieczór wigilijny (wwwww!)

zawsze pisze coś w stylu, ze miałam przerwe i tak dalej, boże co za bzdury. nawet mnie to nie obchodzi. zaobserwowałam jednak dziś, ze permanentnie odzwyczaiłam się od oglądania filmów. nie potrafię, nie umiem, nie chce
ale wiecie, wigilia jest, mamusieńka zaproponowała coś lekkiego (zasnęła po 15 minutach). mama podczas wyboru filmu nobilituje pozycje oznaczone nazwiskami z puli trzech możliwych: tarantino, coen, lynch. padło dziś na braci coen Moi Mili. nie jest najgorzej. szczerze sama wybrałabym jakieś wolne, przydługie, quasi-artystyczne kino dla intelektualistów plujące zmięta treścią w formie złotych płatków krążących wokół głowy jak wodnisty śnieg .. wyobraźcie sobie*

no i oglądamy i sobie myśle boże co za kino dla średniej klasy nieco gryzącej od spodu resztki sztuki wyższej (lubię braci coen), ale potem przestałam rozumieć i mi się z lekka przypomniało o co w kinie chodzi. bo zapomniałam tak szczerze. mam słaba pamięć
czy było to miłe doświadczenie? nie. natomiast wszystko będzie lepsze od tej złowieszczej wigilii
dobranoc kochani

*zawsze tworzy się takie martwe(heh) koło, bo zasypiam po 15 minutach, budzę się, gardzę sobą, ze ogladam filmh, aby używać ich jako zręcznego argumentu w dyskusjach okolofizozocznoartystycznopolitycznych a potem ekscytuje się, ze mam wielki zapas takowych materiałów jako narzędzi do zwinnej rozmowy. potem znów mi smutno, a potem robię przerwe typu dwumiesięczna
ps tak myśle ze lepiej byłoby obejrzec mecz
mecz ma w sobie więcej z kina artystycznego niż kino artystyczne
nie oglądałam nigdy meczu