PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736130}

Batkid

Batkid Begins
2015
6,4 110  ocen
6,4 10 1 110
Batkid
powrót do forum filmu Batkid

który w pewnym momencie jest aż nie do zniesienia. Wiadomo że w USA, wszystko musi być wielkie, budynki, interesy, przedsięwzięcia, imprezy itd... Dla chorego dzieciaka obojętnie jakiego zrobi się niemal wszystko. Najbliższa rodzina, znajomi i zwykli nieznajomi ludzie chcą pomóc i dać kawałek swojego dobrego serca. Tylko czasem można przedobrzyć co też ma miejsce w tej całej sytuacji jaka spotkała tego młodego chłopaka. Jego prośba o którą poprosił by być Batmanem, zostało zrealizowane i to z potężną pompą, zdecydowanie za potężną. Nie zdziwiło mnie, że w pewnym momencie młodzian już był tak przytłoczony tą sytuacją, że nie chciał już brać udziału w tym cyrku. Fajnie że są ludzie którzy bezinteresownie pomóc, tylko można to zrobić z umiarem i ze smakiem, tak by każdy był szczęśliwy. Tutaj momentami na siłę zmuszali chłopaka do szczęścia. Słabe to było, bo nie tego spodziewał się młodzieniec. Rozmach z jakim przeszedł ten jeden dzień w życiu zarówno rodziców jak i chorego zdecydowanie był niepotrzebny, bo zamiast przynieść korzyść w pewnym stopniu było to wszystko robione na siłę i skutek był, ale odwrotny. Obejrzeć warto.

ocenił(a) film na 9
dzyniu88

Całkowicie się nie zgadzam, sami twórcy przedsięwzięcia mówili, że nie spodziewali się takiego tłumu. Przecież nie mogą zabronić ludziom przyjść, tak? Podejrzewam, że sami chcieli to zrobić z umiarem. Być może tłum, który tam był to tylko oznaka tego, że nasze społeczeństwo nie jest ogarnięte taką znieczulicą. Fakt faktem, muszę się zgodzić, że dzieciak był przytłoczony ale wydaje mi się, że właśnie ogromem ludzi, którzy dosłownie zalali SF dla niego, a nie zadaniami jakie miał wykonać. Gdyby na ulicach nie było aż takiego tłumu to spokojnie zrobiłby to z uśmiechem (zresztą i tak się uśmiechał). Myślę, że nawet dorosły byłby przytłoczony tym, że wszyscy liczą na to, że "uratuje miasto", śledzą każdy jego ruch i dosłownie wpadają w euforię kiedy go widzą. Cóż ja na miejscu dzieciaka też bym się zastanowiła czy wyjść ;)