Typowa jak na lata 90. "animacja" o Batmanie, która jest ciekawa i dobrze się ją ogląda :) Widziałem już wcześniej ten film, ale tylko urywkami. Teraz jestem świeżo po obejrzeniu całego filmu. Muzyka idealnie podkreśla nastrój, nawet zagadka jest ciekawie "opracowana", lecz z czasem można się domyślić rozwiązania :) Myślę, że fani Człowieka - Nietoperza, zwłaszcza w wersji "komiksowej", nie powinni być zawiedzeni (ja przynajmniej nie jestem zawiedziony) ;)
Historia jest lepsza od Nolanowskiego Batman Początek, bo kobieta, którą kocha Batman jest ciekawsza. Rachel była do bólu mdłą idealistką, która nie pasowała do Bruce'a. Gdyby tylko była jego przyjaciółką to jeszcze bym to przełknął. Andrea o wiele bardziej dopełnia historię Bruce'a, po stracie takiej kobiety jestem w stanie zrozumieć, że Batman/ Bruce nie potrafił zakochać się w żadnej innej partnerce, nawet w KObiecie Kot.
Hmm ... nie porównywał bym Batmana w wersji kinowej z Batmanem w wersji komiksowej, bo to dwie różne rzeczy. Niewątpliwie każda z tych adaptacji ma swoje zalety. Mimo tego porównania to zgadzam się z Tobą w 100% i szanuję Twoje zdanie :) Pozdrawiam ;)