Nowe DCAU poza Flashpoint średnio mnie bierze, ale ten film dał radę. Bardzo fajne spojrzenie zarówno na Nightwinga, jak i na Batmana. Na duży minus Batwoman - nie wniosła wiele do filmu, jej wątek nie był satysfakcjonujący, a rozmył historię relacji Dicka i Bruce'a. Batwinga pomijam, bo przy tak krótkiej formie wiadomo było, że nie dostanie za dużo czasu antenowego. Sama intryga ze szczytem też trochę za mało rozbudowana.