Bruce Wayne doświadczył śmierci rodziców w tym świecie w roku 1908 - to już brzmi ciekawie. Okultyzm, pradawni Lovecrafta, zupełnie inna technologia oraz postaci, które znamy z filmu jak np. Harvey Dent czy Poison Ivey. Momentami jednak fabuła jest zbyt prosta i lekko nużąca. Całość dostaje ode mnie 6.5/10