oj Joker dostanie.. zakończenie tej opowieści jest znane od 1986 :)

niby co tu jest śmiesznego albo niespójnego? jak Gordon ma 70 lat to ile ma Batman? Pewnie z 60 minimum? Ja wiem, że teraz wiek emerytalny 67 lat :) ale chyba nikt by nie chciał się w tym wieku nawalać z młodzikami - z jakiegoś powodu bokserów itp w tym wieku nie uświadczysz :D Postaraj się trochę wczuć w starsza osobę - no chyba masz ojca czy dziadka to powinieneś zauważyć różnice między Twoim, a ich podejściem do różnych aspektów życia. Można by sporo innych zarzutów znaleźć ale to, że Batman jest ludzki (w końcu to śmiertelnik) to chyba powinien być spory plus? Dla mnie jest..

''Szkoda, że Alfred nie opuścił go po tym jak w ostatniej części Nolana.'' - no tak teraz każdy laik będzie porównywać jakakolwiek produkcje z Batmanem do filmu Nolana. Na boga!!! To jest zupełnie inna wizja, wcale nie gorsza od tamtej... ba może nawet lepsza. To że Batman jest tutaj pokazany właśnie tak, tylko dodaje postaci większego realizmu. Jest bardziej żywy, mniej sztuczny...

Bardzo spodobał mi się tytuł Twojego tematu, ale jedynie z nim mogę się zgodzić. :)

Tak jak wspomniał Rinzler - ta wizja Batmana ma właśnie pokazywać go jako pozbawionego nadziei na ułożenie sobie życia, pełnego bólu i żalu człowieka. Bruce jest na tyle złamany psychicznie, że happy end jest z założenia wykluczony. Do czasu odkrycia tej animacji sądziłem, że filmy Nolana są właśnie tym "najtwardszym jądrem ciemności" jeżeli chodzi o dorobek kulturowy Mrocznego Rycerza. Jednak "TDNReturns" jest tak gorzki, depresyjny i zwyczajnie smutny, że ciężko będzie komukolwiek ukazać na ekranie jeszcze mroczniejszą wizję. I do tego cała ta psychologia postaci jest podlana niezwykle nostalgicznym motywem muzycznym.